„Młodość” noblisty
2007-11-05 11:56:07Wyzbyty złudzeń i pozbawiony nadziei postanawia postawić wszystko na jedną kartę. Zmęczony własnym geniuszem matematycznym, pogrążony w literaturze i miłości do pisania, zapatrzony w Picassa i Ery Ponda stwarza sobie własny, idealny świat. Ten świat, którego pragnie, za którym tęskni i w którym jest mu dobrze samemu ze sobą. Ograniczając kontakty z rodziną, porzucając naukę i dotychczasowe obowiązki kupuje bilet z oszczędności, wsiada na statek i płynie do Europy.
Rozwiązanie mogłoby wydawać się banalne, przecież wielu młodych ludzi decyduje się na tak odważny krok w swoim życiu, tylko, jakie są konsekwencje…
John pracuje w IBM-ie, zarabia dobrze, nosi markowe, drogie garnitury, coraz częściej płaci za uczucia i za każdą namiastkę miłości. Upokarza kolejne, przypadkowo spotkane kobiety, nie liczy się z ludźmi, tracą dla niego wartość pieniądze i wszystko to, za czym tak gonił w swoich wyobrażeniach o lepszym świecie. Sam pogrąża się coraz bardziej. Jedyny ratunek to twórczość, pisanie. Tylko to trzyma go jeszcze w przekonaniu, że życie jest ciekawe i nieodgadnione. Przez pisanie widzi tylko możliwość odzyskania szacunku dla siebie samego.
Coraz częściej jednak wraca wspomnieniami w rodzinne strony, wypełnione kolorami, pierwszymi doświadczeniami, harmonią. To właśnie ten młodzieńczy czas nadał kształt jego postrzeganiu świata. O tym pisze.
„Młodość” to bardzo intymny dziennik, który oparty jest na biografii samego noblisty J.M. Coetzee. Autor odsłania w niej tematy bardzo intymne, czasami nawet wstydliwe. Ukazuje myślenie chłopca, później dorastającego chłopaka, a na końcu mężczyzny. Patrzenie na problemy, sposób ich rozwiązywania, ale również na ludzi: matkę, kobiety, kolegów. Sposób postrzegania autorytetów, szukania w nich wzorów do naśladowania i wyznaczania sobie życiowych celów.
Prosta, niezawiła fabuła, doskonale skonstruowane wątki, ciekawe, niebanalne osoby pojawiające się w życiu Johna, doskonale opisywane emocje, odczucia. Bardzo głębokie przemyślenia autora skłaniają do refleksji. Pojawia się dużo trudnych, a zarazem trafnych maksym, wyrażających sens życia i rozmaitych sytuacji. Opowieść spokojna, a pojawiające się pikantne wątki z odrobiną wulgaryzmu nadają tylko prawdziwości przeżyciom bohatera. Jesteśmy z nim blisko, rozumiemy go a jednocześnie niekiedy karcimy i potępiamy.
„Młodość” to wspaniała lektura noblisty, skłaniająca czytelnika do głębszych refleksji nad problemami życia i budowaniem własnej, sensownej drogi w oparciu o doświadczenia innych ludzi. John służy jako przykład, drogowskaz Coetzeego dla czytelnika!
Agnieszka Kropelnicka
agnieszka.kropelnicka@dlastudenta.pl
Recenzja sporządzona dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak: