Sudan znany i nieznany
2010-04-19 13:31:52„Droga moja ziemio,
rozpaczam, opłakuję
oparzenia i rany”.
Maurine Otor
Sudan to największe państwo afrykańskie położone w północno-wschodniej Afryce nad Morzem Czerwonym. To kraj pełen tajemnic i egzotyki, ale też i przemocy, niezrozumiałej nienawiści i biedy.
Kup książkę>>
W podróż po Sudanie znanym i nieznanym zabiera nas Konrad Piskała, polski dziennikarz, fotograf i wędrowiec. Jego książka „Sudan. Czas bezdechu” to wyjątkowa pozycja nie tylko dla globtroterów, ale też próba przeniknięcia w głąb tej brutalnej rzeczywistości i zachłyśnięcia się wyjątkowym klimatem tego zakątka świata.
U Piskały pragnienie podróży do Sudanu wywołało zdjęcie zrobione przez wojennego fotografa Kevina Cartera podczas jednej z sudańskich klęsk głodu, u nas zaś te same emocje już od pierwszych stron wzbudza ten fascynujący zbiór zapisków, które niczym kartki z wakacji pozwalają marzyć i tęsknić.
Sudan odwiedzamy w wyjątkowym momencie, bowiem właśnie zostało podpisane porozumienie pomiędzy Północą a Południem kończące konflikt, który pochłonął ponad 2 miliony ofiar. Podróż zaczynamy w arabskiej Wadi Halfie na granicy z Egiptem, a kończymy w Nimule na pograniczu z Ugandą, natomiast sama wyprawa jest zarówno traumatyczna i przerażająca jak i fascynująca. Przekonujemy się, że Sudan niczym matrioszka wciąż zaskakuje swoją innością i wielowarstwowością, która przejawia się we wszystkich sferach życia od polityki i kultury poczynając po wygląd fizyczny mieszkańców. Najwyraźniej zarysowuje się jednak podział na Północ i Południe (i tak też zbudowana jest książka), Arabów i Czarną Afrykę przesiąkniętą zapachami oraz islam i chrześcijaństwo. Podziały te sięgają jednak dużo głębiej i tak naprawdę nawet obywatele z dziada pradziada nie są w stanie ich ogarnąć i zgłębić.
Konrad Piskała przedstawia nam przekrój sudańskiej społeczności, gdzie bieda styka się z niewyobrażalnym wprost bogactwem, królują urzędnicy i wojsko, a niewolnictwo mimo iż prawnie zakazane zarówno w Mauretanii jak i w Sudanie, to wciąż istnieje. Ten powszechnie akceptowany wyzysk jest już niejako wpisany w klimat Sudanu i stał się elementem kultury, związków plemiennych i gospodarki. Współcześnie niewolnikami nie są tylko kobiety czy dzieci porywane i sprzedawane w Darfurze, ale i dziewczynki wydawane wbrew swojej woli za mąż oraz sudańscy „niedotykalni” – kasta najniżej zarabiających potomków byłych niewolników. Abid, określenie niewolnika, to pogarda rzucona ludziom z Południa, element wspomnianej już wielowarstwowości.
„Sudan. Czas bezdechu” to obraz pełen piękna i zdumiewających krajobrazów, ponadczasowości i przemijania. To flow, przepływ, stan bezgranicznej euforii i oddechu Allacha. To niestety też portret Farydy z Południa pełnej marzeń o karierze lekarza lub prawnika i wyjeździe do Europy, a sprzedanej przez ojca za długi, czy też sylwetka Tibisy z martwym dzieckiem w ramionach.
Książka Konrada Piskały to próba przeniknięcia przez te warstwy i społeczności Sudanu, zachłyśnięcia się jego kulturą i obyczajowością oraz zrozumienia codziennego życia. Nie ma tu ocen, sądów i wyroków, jest tylko sudański klimat któremu poddajemy się bez reszty. „Sudan. Czas bezdechu” jest pozycją wyjątkową, podobnie jak kraj, który pokazuje.
Konrad Piskała, "Sudan. Czas bezdechu", Wydawnictwo WAB, premiera 31 marca 2010
Justyna Gul
(justyna.gul@dlastudenta.pl)