Polski zwyczaj to obyczaj
2007-08-27 10:30:20Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że ostatnie lata przyniosły ogromne zmiany w polskiej obyczajowości. Potwierdzeniem tej tezy jest praca Beaty Łaciak „Obyczajowość polska czasu transformacji czyli wojna postu z karnawałem”.
Książka ta stanowi obszerną i szczegółową analizę skutków zmian społeczno-gospodarczych, które miały miejsce w okresie transformacji. Z ogromu nowych zjawisk obyczajowych (bądź też istotnych modyfikacji dotąd istniejących) Beata Łaciak wybrała te, które odrywają największą rolę w naszym życiu. Istotną rzeczą jest, że autorka nie ocenia tych zmian tylko rzeczowo je analizuje.
Chylę czoło przed ilością materiału przez który trzeba było „przebrnąć” podczas pisania książki. Poszczególne zjawiska oraz podejście do nich obywateli RP zostały przedstawione na przykładach filmów (m.in. „Nie ma zmiłuj się”, „Torowisko”, „Moja Angelika”), popularnych seriali („Klan”, „Plebania”, „Złotopolscy”) i gazet adresowanych do różnych grup docelowych („Życie na gorąco”, „Twój styl”).
„Obyczajowość polska...” niczym poważna praca doktorska (którą w istocie wydaje się być książką) została podzielona na rozdziały obejmujące szeroką tematykę poszczególnych dziedzin obyczajowości: małżeńsko - rodzinną, pracy, dotyczącą ciała i obyczajowość świąteczną.
Niewątpliwą zaletą książki jest to, że można czytać ja zarówno fragmentarycznie poznając różne podejście do interesującego nas tematu, jak i „od deski do deski”. Przyznaje, że niektóre obyczaje przyciągnęły moją uwagę na dłużej i tym razem to ja pokusiłam się o osobiste przemyślenia. Pewne modele życia wywołały moją głęboką niechęć do takiego podejścia (jak DINKS- zjawisko rodziny zawierającej umowę, że nie chcą mieć dzieci), a niektóre nostalgie i refleksje.
Z racji posiadania wielopokoleniowej rodziny święta obchodzone są u mnie widowiskowo i to właśnie obyczajowość świąteczna przykuła mnie na dłużej do książki. Choć po lekturze nasuwa się wniosek, że święta komercjalizują się i tracą swój wyjątkowy, religijny charakter to cytowane wypowiedzi („Staram się, żeby nic nie odeszło (...) Idziemy do kościoła, cieszymy się wiosną”), wzbudzają nadzieję.
Beata Łaciak „Obyczajowością polską...” zasiała ziarno przemyśleń. I choć ona sama przyznaje, że na przedstawioną typologię złożyły się różne uproszczenia, to nic nie stoi na przeszkodzie, by były tylko bodźcem do rozszerzenia tematów. Bo choć świat pędzi do przodu zmieniając się w każdym ułamku sekundy, to ja z przyjemnością zatrzymam się w wygodnym fotelu z kolejną książką autorki.
Justyna Gul
justyna.gul@dlastudenta.pl
Recenzja sporządzona dzięki uprzejmości Wydawnictwa TRIO