Odnaleźć sens nocy
2007-10-29 13:09:12Tak rozpoczyna się najnowsza powieść Michaela Cox’a „Sens nocy. Spowiedź”, która w mgnieniu oka stała się bestsellerem i to zupełnie nie przypadkowo. Cox zaserwował nam bowiem znakomite, wykwintne danie. Opowieść mroczą z intrygą w tle, budzącą emocje u czytelnika, poruszającą kwestie miłości i zemsty, chorych ambicji.
Edward, wybitny znawca literatury, słynny filolog zabija przypadkowo spotkaną na ulicy osobę tylko po to, aby udowodnić sobie, że jest w stanie to zrobić. Jest to sprawdzian własnych możliwości przed planowanym morderstwem.
Główną ofiarą bohatera jest Phoebus Rainsford Daunt, kolega z Eton, największy wróg z młodości. Sukcesy, które zaczyna odnosić on jako poeta oraz popularność, jaką zyskuje w gronie londyńskiej elity sprawiają, że Edward jeszcze bardziej żądny jest jego śmierci. Od tej pory zaczyna realizować swoja misternie zaplanowana intrygę.
Wszystko by szło po jego myśli, gdyby nie wspomniane już zabójstwo przypadkowej osoby. Pewny siebie filolog, przekonany o doskonałości swojej zbrodni, zatarciu śladów wpada we własne sidła. Zbrodnia doskonała nie istnieje. Edward sam staje się ofiara anonimów, szantażu postaci, która zbrodnie widziała i śledzi każdy jego krok.
Wzrasta napięcie, emocje sięgają zenitu. Bohater zostaje wciągnięty w grę, którą sam przecież rozpoczął. Z jednej strony zjada go ambicja, pragnie zabójstwa dawnego kolegi, z drugiej pojawia się strach i uczucie, że samemu jest się ofiarą. Pikanterii całości dodaje powieści jeszcze wątek miłosny. Edward darzy boweim szczególnym uczuciem kurtyzanę Izabellę Gallini.
agnieszka.kropelnicka@dlastudenta.pl
Recenzja sporządzona dzięki uprzejmości Wydawnictwa WAB