Recenzje - Literatura

Niestandardowy produkt seryjny

2006-09-17 15:00:58

 Pisarzy młodych ci u nas dostatek. Przebierać można jak w ulęgałkach.
Produkcja taśmowa dzieł literackich kwitnie, w końcu każdy ma coś do
powiedzenia. A tu... Jeden taki z serii za dramaty się zabiera...

Proszę Państwa, oto Mieczysław. Albo nie... Matthew... Nie, też nie. Oto Miecio. Wołają go Fok, od jakiegoś śpiewaka podobno, co przed faraonem występował. Miecio jest dresiarzem. Albo raczej był. Teraz to tylko biedny, opuszczony, samotny były dresiarz. Tragiczna historia Miecia rozpoczęla się w dniu, w którym wraz z kumplami spuścił łomot Gabrielowi za to, że ten pedalił się po okolicy. Miecia ciekawość świata ogromna była, toteż postanowił bliżej poznać swego własnego archanioła.

Nietrudno się pewnie domyślić, ze historia skończyła się w łóżku. I od łóżka zaczęła. A Miecio rozdarty... Tu Gabriel i miłość, ach, taka idealna - rozdziewiczenie, przechrzczenie - i oto narodził się Matthew. A oto kumple. I święta matka Legia. A Fok swój honor ma. Kumpli nie zdradza. Lecz oto pojawia się ten trzeci. Były kochanek naszego kochanka staje się naszym kochankiem. Dla niego to zrzucamy dres święty i wskakujemy w podkreślające nasz tyłek spodnie.

Co począć ma biedna rozdarta dusza? Tym bardziej, że na arenę wkracza matka Mieciowa. Szczęśliwa, że dziecię jedyne się dobrze prowadzić zaczyna. Nadzieja matczyna odżywa. W końcu Miecio ma kolegów, którzy się Mieciem zaopiekują. Dziewczynę mu znajdą. I żyli będą długo i szczęśliwie...

Lecz oto nadchodzi ta chwila.. Ta, której Miecio obawia się najbardziej. Oto prawda o podwójnym życiu na jaw wychodzi. Kumple domagają się dowodu miłości. I Miecio miłość swoją bezlitośnie katuje. Archanioł ze złamanym skrzydłem w szpitalu na obserwacji, a kumple - wykorzystawszy Miecia - odchodzą. Najsłabsze ogniwo się zrywa w obliczu próby. Najsłabsze ogniwo się wymienia.

Zuzanna na tle starców

Poznajmy Profesora. Profesor stary i stateczny już jest. A oto grono jego byłych kochanków. I On. Kochanek obecny. Ach, świeża krew, młode, jędrne ciało i ta cudna buzia. Ach Profesorze, zazdrość zżera byłe grono. W końcu, jak ten stary wiór wyrwał takie młode ciacho? Taką niezłą dupę zdobył.. No jak? I nagle czują się jeszcze starsi i bardziej pomarszczeni niż są. I nagle kryzys wieku średniego się odzywa (wrzeszczy wręcz i wyje) i nienasycenie (to w przypadku Studenta - z kategorii byłych najmłodszego). Ach Profesorze! Nie wódź nas na pokuszenie...

Lecz Profesor niewzruszenie Onym wodzi. On, ten idealnie cudowny wyrzut sumienia, mający uświadomić byłym ich małość i nicość. Ta słodka zemsta? A może jeszcze coś? Nagle wychodzą z kochanków dawno stłumione i ukryte żale. Zapis tęsknoty i niespełnienia. W tym sekstecie, mimo iż każdy gra swoją własną melodię, spaja ich On - motyw przewodni. A Profesor z batutą kontroluje sytuację. Choć może nie do końca. Rozprawianie się z przeszłością to niestety nie jest wesoła muzyczka. Raczej kakofoniczne rzępolenie, od którego puchną uszy. Lecz i to ma swój final. W końcu wszystkim uda się kiedyś dostroić.. Ach Profesorze, przebacz nam nasze winy, jako i my przebaczamy!

Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością.

Młody gej anarchista, kobieta już prawie w średnim wieku (żadna piękność ale i nie maszkara) i uporządkowany katolik przywiązany do rodziny, także gej. Gdy wszystko to wymiesza się w jednym kotle powstanie conajmniej dziwna, halucynogenna mikstura.

Pragnienie „dobrego życia" władowanego w katolicki wzorzec przesłania Janowi wszystko inne. On już pozbył się marzeń, uspokoił pożądanie. Już wyhamowal hormony. Teraz czas na kobietę.
I „dobre życie". O tak. „Kochamy się, ale nie chodzimy ze sobą do lóżka". Jakie to proste. Do czasu, aż na drodze żywota stanie Greg. Świat się wywraca, modły nie pomagają. A natura nęci. „Dobre życie" swoją drogą, a własne życie swoją. I znów rozerwanie, przecież miało być tak pięknie i rodzice szczęśliwi... A może znajdzie sie trzecie wyjście? Trójkąt uczuciowy skłania Jana do jedynego możliwego wyboru. Wolność. Londyn? Przynajmniej nie będzie musial kłamać na czatach.

Tym razem dramat

Pisarzy młodych ci u nas dostatek. Przebierać można jak w ulęgałkach. Produkcja taśmowa dzieł literackich kwitnie, w końcu każdy ma coś do powiedzenia. A tu... Jeden taki z serii za dramaty się zabiera...

Ach, jakże cudowną formą jest dramat - „wysoka" sztuka, tak wysublimowana. A Żurawiecki serwuje nam w niej tak zwyczajną, „niską" treść. Toż to bluźnierstwo! Skalanie formy! „Erotica alla Polaca" niezauważalnie wbić w ziemię może. Jakże trafnie i dowcipnie ujmuje w dialogi świat gejów polskich, dobrze zresztą Żurawieckiemu znany. Jak bardzo ich żywot jest, wbrew stereotypom, normalny. Wnioski z wnikliwych obserwacji dostrzec w „Erotice.." możemy. Przenikliwe i ironiczne spojrzenie autora wady obnaża. I o zgrozo! Uniwersalne! Ludzke! Nie da się zepchnąć ich z pola uwagi stwierdzeniem, że to o gejach przecież! Tak bezwstydnie w dziennym świetle erotyczno - intelektualne rozterki bohaterami targają. Czytelnik, a może widz raczej jeśli tylko zechce to dozna.. no.. tego na k... Katharsis?

Marta Mielczarek
(marta@dlastudenta.pl)

Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Polecamy
Podwójna rozgrywka - recenzja książki

Dowiedzcie się, czy nauczycielce z Wrocławia uda się odnaleźć zaginiony obraz.

Hikikomori. Historie o uciekaniu w samotność
Hikikomori - recenzja książki

Pola Rise podjęła się wykonania niezwykłego projektu. Czy warto po niego sięgnąć?

Ostatnio dodane
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Popularne
Hanna Lemańska nie żyje
Hanna Lemańska nie żyje

W niedzielę 31 sierpnia 2008 roku zmarła Hanna Lemańska-Węgrzecka autorka "Chichotu losu", "Aneczki" oraz "Jak będąc kobietą w dowolnym wieku zepsuć życie sobie i innym. Poradnika dla początkujących".

Fenomen Christiana Greya
Fenomen Christiana Greya

"50 twarzy Greya" to bestseller ostatnich miesięcy. Na czym polega fenomen książki i dlaczego kobiety niemalże każdego kontynentu zachwycają się Panem Greyem?

Brak zdjęcia
Ch. Bukowski - Najpiękniejsza dziewczyna w mieście

Można zakończyć robienie laski na kilka różnych sposobów. Można na przykład połykać i nie połykać. Charles Bukowski, natomiast robi czytelnikowi laskę, a następnie pluje mu jego własną spermą w twarz. A ten się jeszcze z tego cieszy.