Nagroda Literacka Nike – Doczekała się!
2008-10-06 07:39:28Wzruszenie sprawiło, że zapomniała słów przemówienia. Mimo wielokrotnych nominacji do nagrody Nike i uznania czytelników, dopiero ostatnią, dwunastą galę finałową Olga Tokarczuk opuściła z tytułem laureatki. Piątego października zdobyła za to wszystkie możliwe nagrody: zarówno główną, jak i publiczności.
„Bieguni", najnowsza książka Tokarczuk, nad którą autorka pracowała aż trzy lata, pozornie opowiada o podróży. O emigrantach, lotniskach, hotelach, biegu i szaleńczo upływającym czasie.
Małgorzata Szpakowska, przewodnicząca komisji: - Jury postanowiło wyróżnić tę książkę w uznaniu kunsztu, z jakim autorka przez poszarpaną narrację swojej powieści potrafiła oddać nieciągły i pospieszny styl współczesnego życia, splatając niezależne od siebie wątki wspólnym motywem podróży, pośpiechu, biegu.
Na ręce zwyciężczyni przekazano statuetkę dłuta prof. Gustawa Zemły oraz czek na 100 tys. złotych. Pozostali finaliści także nie opuścili gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego z pustymi rekami: czekały na nich statuetki-pióra tegoż samego artysty.
Równocześnie z Tokarczuk o nagrodę za najlepszą książkę roku walczyło sześciu polskich twórców. Poetka Urszula Kozioł, Piotr Matywiecki (autor wybitnej biografii Tuwima), Włodzimierz Nowak ze swoją pozycją „Obwód głowy", Małgorzata Szejnert z reportażową książką „Czarny ogród", Bronisław Świderski i Krzysztof Varga.
W trakcie gali zaprezentowano wszystkie finałowe tytuły wraz z sylwetkami pisarzy. Wypowiedzi autorów utrzymane były w intymnym, żartobliwym tonie - publiczność żywiołowo zareagowała na szczerze wyznanie Szejnert, że w życiu nie można nigdy zrezygnować z trzech rzeczy: miłości, nadziei i porannej gimnastyki.
Po stosunkowo krótkim, ale za to zdecydowanie przemyślanym i świetnie poprowadzonym spotkaniu oficjalnym, uczestnicy konkursu wraz z przybyłymi gośćmi zostali zaproszeni na drobny poczęstunek.
W końcu nie samą literatura żyje człowiek, czyż nie...?
Dorota Cyran
(dorota.cyran@dlastudenta.pl)