Książka "lepszego" Stiega Larssona
2011-05-12 13:45:08Na rynku pojawiła się bestsellerowa książka Olle Lonnaeusa "Pokuta". O autorze mówią kolejny Stieg Larsson... tylko, że lepszy.
Zobacz również:
Olle Lönnaeus o "Pokucie" (wideo)>>
Własne zainteresowania skupiające się wokół problemów społecznych tj. przemyt ludzi i wyzysk pracowników zza granicy oraz ekstremizmów religijnych, potrafi umiejętnie wpleść w swoje powieści. Popularność jego twórczości w Europie rośnie z każdym miesiącem. Jest laureatem wielu szwedzkich nagród m.in. Szwedzkiej Akademii Pisarzy Kryminałów.
W niewielkiej miejscowości na południu Szwecji dochodzi do brutalnego morderstwa.
Ofiarami są Herman i Signe Jönssonowie, starsze małżeństwo, które niedługo przed śmiercią wygrało na loterii sporą sumę pieniędzy. Podejrzenie pada na ich głównych spadkobierców: biologicznego syna Klasa i adoptowanego – Konrada, który na żądanie policji przyjeżdża do miasteczka po 30 latach nieobecności. Powrót Konrada w rodzinne strony przywołuje bolesne wspomnienia, a śledztwo, które rozpoczyna na własną rękę, powoli prowadzi do przerwania zbiorowego milczenia i odkrycia okrutnej prawdy o jego biologicznej matce.
Tymczasem w okolicy dochodzi do kolejnej zbrodni…
Debiut Olle Lönnaeusa to obowiązkowa lektura dla fanów skandynawskich kryminałów, którzy w opowieści cenią ciekawą narracje zabarwioną odrobiną czarnego humoru.
Fragment:
Budynek leżał na uboczu, zupełnie jakby inne nie chciały mieć z nim nic wspólnego. Szary eternit pociemniał gdzieniegdzie od wilgoci i brudu. Budowla była znacznie mniejsza od tej, którą Konrad zachował w pamięci. Z przodu rosło parę krzaków bzu, a w małym ogródku za budynkiem piętrzyły się dwie jabłonie. Widać też było rozwieszony między nimi brunatny kwiecisty hamak. Na ulicy przed domem stał radiowóz.
Wygramoliwszy się z auta, Konrad dostrzegł, że drewnianą szopę, w której Herman i Signe przechowywali kosiarkę i rowery, obwiedziono biało-niebieską taśmą. Ostrożnie zbliżał się do drzwi. – Konrad Jönsson! A więc nadszedł czas powrotu do domu… W pierwszej chwili nie wiedział, skąd dochodził ten głos, zaraz jednak się zorientował, że ktoś siedzi na ogrodowym krześle w cieniu największej jabłoni.
– Teraz, kiedy ma być podzielony spadek, co nie?! Nagle przyszła pora, żeby przylecieć tu z wywieszonym językiem, jak jakiś pieprzony sęp. Konrad usłyszał charknięcie, zaraz po nim nieznajomy strzyknął flegmą w stronę różanej rabatki.
Olle Lonnaeus, "Pokuta", Wydawnictwo REA, premiera 16 maja 2011
ip