Literatura klozetowa
2009-02-10 14:17:57- Zawsze podobał mi się pomysł przenikania poezji do miejsc, gdzie nikt jej się nie spodziewa - mówi Jen Hadfield, szetlandzka poetka, która jest również jurorką w konkursie na wiersze do... wyspiarskich toalet.
Konkurs nazywa się "Bard w kiblu" (ang. "Bard in the Bog"). Jej zwycięzcy mogą być pewni wysokiej poczytności ich dzieł. Nagrodzone utwory znajdą się bowiem w toaletach w centrum rozrywkowym i innych miejscach na Szetlandach. Co trzy miesiące wybieranych będzie sześć nowych wierszy umieszczanych na specjalnych plakatach.
Tematyka wierszy jest dowolna. Autorzy muszą jednak liczyć się z kilkoma wymogami formalnymi. Ich dzieła muszą być zwięzłe i wydrukowane dużą czcionką tak, aby łatwo można było go czytać w pozycji siedzącej. Utwóry nie mogą mieć więcej niż 12 wersów.
Konkurs spotkał się z życzliwym przyjęciem wśród osób, które liczą na popularyzację poezji. - Może zajrzą do biblioteki i wypożyczą dalsze wiersze - zastanawia się Karen Fraser, miejscowa bibliotekarka.
Szaletowe liryki autorzy mogą przesyłać do 7 marca, choć niewykluczone są kolejne edycje konkursu
MAS/dziennik.pl