Dlaczego nieśmiertelność to nie dar?
2011-04-04 12:17:45Książkę o przewrotnym tytule „To nie jest książka” dostarczono do wydawnictwa Narbook anonimowo. Nikt nie podpisał się pod tekstem tej tajemniczej powieści, jednak mimo to oficyna zdecydowała się wydać ją drukiem.
Młodzi bohaterowie „To nie jest książki” (których imiona zastanawiająco przypominają personalia polskich noblistów) dowiadują się, że pod koniec XIX wieku w Wielkiej Brytanii w niewielkiej miejscowości Applewood, słynącej z sadów jabłoni, rozpętała się dziwna epidemia. W bardzo krótkim czasie zachorowała ponad połowa mieszkańców. Rzecz w tym, że nie na tę samą chorobę. Lekarz, który próbował znaleźć rozwiązanie tej zagadki, natrafił na tajemniczą książkę zatytułowaną „To nie jest książka”, po przeczytaniu której stał się szaleńcem. Z czasem okazuje się, że każdy, kto zdecydował się przeczytać „To nie jest książkę”, kończył w ten sam sposób. Pomimo tak oczywistego ostrzeżenia przed czytaniem tej powieści, mało kto przerywa jej lekturę. Owoc zakazany smakuje najlepiej.
Fabuła „To nie jest książki” zdaje się odpowiadać na pytanie, kto jest jej autorem. Nawet jeśli ta odpowiedź nie jest jednoznaczna, to przynajmniej pozwala przypuszczać, dlaczego ta historia trafiła do wydawnictwa w tak nietypowy sposób. Opowieść ubrana jest w setki aluzji literackich, za pomocą których pokazuje, dlaczego nieśmiertelność to nie dar, lecz przekleństwo. Największą tragedią Adama i Ewy było to, że stworzono ich nieśmiertelnymi, a owoc zakazany okazał się jedynym rozwiązaniem tego problemu.
Autor jest nieznany, dlatego jego honorarium ze sprzedaży „To nie jest książki” zostanie przekazane na cele charytatywne.
Autor nieznany, "To nie jest książka", Wydawnictwo Narbook, premiera 4 kwietnia 2011
ip