Beata Pawlikowska jako "Blondynka nad Gangesem"
2015-10-19 13:58:5814 października ukazała się nowa książka Beaty Pawlikowskiej pt. "Blondynka nad Gangesem". To zapis z wyprawy dziennikarki do Indii, która okazała się inna, niż wszystkie jej dotychczasowe podróże.
Beata Pawlikowska zawsze podróżuje z aparatem fotograficznym, kamerą i notatnikiem. Podczas wyprawy do Indii, na kilku tysiącach zdjęć i kilkunastu filmach udokumentowała otaczającą ją codzienność. Dzięki nowoczesnej technologii powstały wirtualne galerie najlepszych fotografii i dodatkowych materiałów wideo, które przeniosą czytelnika w świat opisany w książce.
Podróżniczka i dziennikarka znana jest ze swojej odwagi. Wielokrotnie udawała się na samotne, trudne i niebezpieczne wyprawy. Choć nieraz czuła strach, zawsze stawiała mu czoła. Przed wyjazdem do Indii było inaczej. Po raz pierwszy w życiu wewnętrzny głos podpowiadał jej, że nie powinna jechać.
Mimo zwątpienia, złych przeczuć i sennych koszmarów, Beata Pawlikowska wylądowała na lotnisku w Kalkucie. Czekał ją nocleg w pustym i zimnym hotelu, który sprawiał wrażenie, jakby nie było w nim żadnego gościa od pięćdziesięciu lat, a później bezskuteczna walka z urzędnikami konsulatu. Jednak niezrażona wieloma trudnościami, autorka odkrywała indyjską rzeczywistość. Udała się nad rzekę Ganges, która dla wielu stanowi wcielenie boskości. Ludzie przybywają z daleka, by właśnie tutaj spędzić ostatnie chwile życia - wierzą bowiem, że święty Ganges uwalnia i oczyszcza duszę oraz pozwala zaznać spokoju w krainie wiecznego szczęścia.
W książce "Blondynka nad Gangesem" Beata Pawlikowska przekonuje, że Indie są trudne do zrozumienia i opisania, przez co są wyjątkowe. To świetna szkoła nie tylko podróżowania, ale i życia, która uczy nowego sposobu myślenia, tolerancji i szacunku do tego, co nieznane. Podróżniczka wspomina, że Indie to kraj pełen kontrastów. Według niej niektóre miejsca były tak piękne, że człowiek miał ochotę paść na kolana i dziękować Bogu za to, że jest. Inne natomiast skromne i ubogie, ale pełne tajemniczej i duchowej siły. Jeszcze inne kolorowe, egzotyczne i porywające.
MD/ip
fot. Maciej Goliszewski dla Edipresse Książki