"Cena nieważkości, kulisy lotu Polaka w kosmos" - premiera książki już blisko
2018-07-20 11:03:2329 sierpnia 2018 w księgarniach pojawi się fascynujący reportaż, który odsłania okoliczności polskiego lotu w kosmos w czerwcu 1978 roku. Książka pt. Cena nieważkości, kulisy lotu Polaka w kosmos autorstwa Dariusza Kortko i Marcina Pietraszewskiego ukaże się nakładem wydawnictwa Agora.
O książce
Lato 1976 roku. Rozkaz jest jasny, ale
intrygujący. Każda polska jednostka wojsk lotniczych wytypuje swoich
najlepszych pilotów. Mają się jak najszybciej stawić na badania w Wojskowym
Instytucie Medycyny Lotniczej w Warszawie. Chodzi o testowanie maszyn
najnowszej generacji. Wszystkich obowiązuje ścisła tajemnica, ale informacja
wkrótce wycieka. Polska będzie miała swojego pierwszego kosmonautę.
Gdy Rosjanie wysyłają w kosmos pierwszego sztucznego satelitę, a Jurij Gagarin pierwszy leci na orbitę, Amerykanie kontratakują i lądują na Księżycu. Amerykanie mówią o wahadłowcach, chcą zapraszać astronautów z zaprzyjaźnionych krajów, Rosjanie też muszą. Ruszają więc poszukiwania kandydatów na kosmonautów, którzy mają być wyłonieni spośród najlepszych pilotów wojskowych.
Piloci słyszą: Od dzisiaj
podlegacie specjalnym rygorom, przez wiele tygodni nie będzie was w domu, z
nikim, nawet z najbliższymi, nie możecie rozmawiać o tym, co tutaj będziecie
robili. Mundury zmienicie na szpitalne pidżamy.
Lotnicy się znają, choćby ze słyszenia. Stacjonują w różnych jednostkach, ale kończą te same szkoły, spotykają się na szkoleniach, poligonach, obozach kondycyjnych w Mrągowie. Wieczorem w hotelu zastanawiają się o co chodzi. Każdy lata na samolotach naddźwiękowych. Pewnie przyślą nowe rosyjskie samoloty, ale jakie? Nowa broń? Ekscytujące!
(Cytat z książki)
W kraju panowała
szara i ponura rzeczywistość. Kończyła
się epoka Edwarda Gierka, zaczynały kłopoty z zaopatrzeniem. Cukier na kartki,
puste półki sklepowe i olbrzymie kolejki, w których najbliżsi zmieniali się,
kiedy brakło sił, by stać. - Dla mnie to było jak bajka. Stoję w kolejce
po mleko, w sklepach nic nie ma, a mój mąż może polecieć na orbitę -
mówi żona jednego z polskich kandydatów na kosmonautów, gen. Tadeusza
Kuziory.
Kandydaci nie mieli łatwo.
Szukano bowiem najlepszego z najlepszych. Tego, który psychicznie i fizycznie
wytrwa w niełatwych warunkach…
Po Tatrach dosłownie biegaliśmy. Nawet w gazetach pisali, że w górach pokazała się grupa niezrównoważonych osobników. „Tam, gdzie wykwalifikowani przewodnicy pokonują szlak w dwie godziny, oni robią to w godzinę. Szaleńcy”. Wbiegaliśmy na Kasprowy Wierch i prosiliśmy, że pobiegniemy jeszcze na Giewont - wspomina Mirosław Hermaszewski.
Równo 40 lat temu to właśnie generał Mirosław Hermaszewski odbył lot w kosmos i do dzisiaj pozostaje jedynym Polakiem, który tego dokonał. 8 dni w kosmosie, o których usłyszał świat, 126 okrążeń Ziemi i kilka rekordów Polski (wysokość, prędkość oraz czas trwania lotu) sprawiło, że Hermaszewski stał się legendą. Ikoną sukcesu Polski i panaceum na szarą rzeczywistość, zaprzątającą umysły Polaków.
Kulisy wydarzeń z czerwca 1978 roku
Dlaczego wybrano właśnie jego i z kim przyszło mu rywalizować o status polskiego kosmonauty? Jaką cenę musiał zapłacić za swoją przeszłość? Jakimi cechami musiał się odznaczać pilot, żeby zostać kosmonautą? Kogo szukali Rosjanie? Co zdecydowało, że Zenon Jankowski przegrał wyścig z Mirosławem Hermaszewskim? Dlaczego Bohaterowie Związku Radzieckiego nie mogli wymiotować? Jak toczyło się codzienne życie w Gwiezdnym Miasteczku?
Reporterzy Marcin Pietraszewski i Dariusz Kortko postanowili znaleźć odpowiedź na zgromadzone przez lata pytania, odsłaniając kulisy pamiętnych wydarzeń czerwca 1978 roku. Ze znaną sobie swadą, okraszoną celnymi komentarzami, które niejednokrotnie wywołują uśmiech na ustach, zabierają czytelnika w kosmiczną podróż. Cena nieważkości to opowieść o tym, że żadnego bohaterstwa nie da się zaplanować. Może się ono jedynie przytrafić.
Radziecki program kosmiczny Interkosmos, żelazna kurtyna, generał Hermaszewski, szaleńczy wyścig mocarstw, zwroty akcji. Rewelacyjna, wciągająca opowieść o drodze pierwszego polskiego kosmonauty, fantastycznie osadzona przez Autorów w kontekście lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku w Polsce i ZSRR. To gotowy materiał na film akcji. Przed rozpoczęciem lektury, pożegnajcie się z rodziną na kilka długich godzin, bo nie odłożycie książki do ostatniej strony, Radek Kosarzycki, Puls Kosmosu.
MD/ip
fot. materiały prasowe