Recenzje - Literatura

Śmierć czai się... w Internecie

2010-02-16 10:38:05
 Najnowsza książka Jeffery'ego Deavera, autora kultowego "Kolekcjonera kości" to kolejny znakomity thriller psychologiczny, który, w dodatku, uświadamia czytelnikowi zagrożenia płynące z... Internetu.

Oto przy autostradzie w Monterey pojawiają się tajemnicze krzyże. Okazuje się, że nie upamiętniają ofiar wypadków, lecz zapowiadają przyszłe zbrodnie. Sprawę przejmuje agentka Biura Śledczego Kalifornii Kathryn Dance. Zabójca, planując poszczególne zbrodnie, sprytnie korzysta z informacji zamieszczonych przez ofiary na blogach i w serwisach społecznościowych. Głównym podejrzanym staje się nastolatek odpowiedzialny za tragiczny wypadek samochodowy, po którym został zaciekle zaatakowany na popularnym blogu. Wykorzystując umiejętności wyćwiczone w grach komputerowych, chłopiec ukrywa się przed organami ścigania. Ofiar przybywa, a Dance, by powstrzymać falę zbrodni, zwraca się o pomoc do autora blogu, samozwańczego obrońcy moralności, dla którego wolność słowa ma większą wagę niż spokój i bezpieczeństwo mieszkańców Półwyspu Monterey.

Czytając "Przydrożne krzyże" ani przez chwilę nie ma się wątpliwości, że to książka mistrza gatunku. Stopniowe budowanie napięcia, dynamiczna akcja i zaskakujący rozwój wypadków to największe walory fabuły. Deaver po raz kolejny po "Śpiącej Laleczce" potwierdza znakomitą formę. Wszystkie jego książki - dzięki specyficznemu, trudnemu do opisania sposobowi prowadzenia akcji, są idealne do ekranizacji takich jak świetny "Kolekcjoner kości" z Angeliną Jolie w roli głównej.

Na dodatek autor wykazuje się też znajomością świata Internetu i zdaje się ostrzegać swojego czytelnika przed niebezpieczeństwem, które może mu grozić ze strony innych użytkowników sieci. Z pewnością po lekturze "Przydrożnych krzyży" dwa razy zastanowisz się, zanim napiszesz cokolwiek na forum albo blogu.

Jeffery Deaver, Przydrożne krzyże, Prószyński i S-ka, styczeń 2010

Joanna Jaszczak
(joanna.jaszczak@dlastudenta.pl)
 
 
Słowa kluczowe: effery Deaver, Przydrożne krzyże, Prószyński i S-ka, kolekcjoner kości, recenzja, internet
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Polecamy
Tequila. Liczba Bestii
Tequila. Liczba Bestii - recenzja

Trudno w dzisiejszych czasach w fantastyce o oryginalne światy. Pod tym względem książka Łukasza Śmigla jest wyjątkiem wśród polskich książek.

Hikikomori. Historie o uciekaniu w samotność
Hikikomori - recenzja książki

Pola Rise podjęła się wykonania niezwykłego projektu. Czy warto po niego sięgnąć?

Polecamy
Ostatnio dodane
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Popularne
Hanna Lemańska nie żyje
Hanna Lemańska nie żyje

W niedzielę 31 sierpnia 2008 roku zmarła Hanna Lemańska-Węgrzecka autorka "Chichotu losu", "Aneczki" oraz "Jak będąc kobietą w dowolnym wieku zepsuć życie sobie i innym. Poradnika dla początkujących".

Fenomen Christiana Greya
Fenomen Christiana Greya

"50 twarzy Greya" to bestseller ostatnich miesięcy. Na czym polega fenomen książki i dlaczego kobiety niemalże każdego kontynentu zachwycają się Panem Greyem?

Brak zdjęcia
Ch. Bukowski - Najpiękniejsza dziewczyna w mieście

Można zakończyć robienie laski na kilka różnych sposobów. Można na przykład połykać i nie połykać. Charles Bukowski, natomiast robi czytelnikowi laskę, a następnie pluje mu jego własną spermą w twarz. A ten się jeszcze z tego cieszy.