Psychoterapia dla kobiet
2008-01-28 10:19:47„Mężczyzna jest często niedojrzały i nieszczęśliwy. Mimo to, jako pierworodny syn Boga, czuje się zwolniony z obowiązku pracy nad sobą, chętnie natomiast zabiera się do zmieniania świata i rządzenia, nie zauważając faktu, że nie jest nawet w stanie kontrolować własnej seksualności. Z drugiej strony drzemie w nim lęk i niepewność uzurpatora, domagającego się nieustannych pochwał i zaszczytów”.
Książka "Kobieta bez winy i wstydu" Wojciecha Eichelbergera to niby psychoterapia dla kobiet, ale najlepiej by było, żeby sięgnęli po nią także mężczyźni. Książkę na urodziny chłopakowi sprezentować głupio, ale warto ją mu podsunąć (niby przypadkowo) do poduszki.
Są to relacje ze spotkań telewizyjnych, więc przebiegają w formie wywiadów. Krótkie, osiemdziesięciu dwu stronnicowe dzieło wyjaśnia, czemu żyjemy w patriarchacie, jak on wpłynął na psychikę kobiet, ale także mężczyzn. Potwierdza ono niestety nasze babskie obserwacje, że faceci raczej wolą rządzić i zmieniać świat, niż przystosować się i zaakceptować go. Są także kolekcjonerami z natury i dotyczy to także kolekcjonowania kobiet!Jeśli chodzi o niewiasty, to nie poczują się w tej publikacji odsunięte na drugi plan.
Jak wskazuje tytuł, teksty wyjaśniają obawy i problemy kobiet. Jeśli pojawia się w nich biały element z jin- jan - mężczyzna, to tylko po to, żeby rozjaśnić wiedzę o czarnym – kobiecie. Eichelberger pisze tu także o wątpliwej płci Boga, konfliktach matek z córkami, potomstwie i innych ważnych sprawach, które potrafi uświadomić w lekki dla umysłu sposób.
Za przemianą seksualności idzie przemiana całego świata. Zmienia się np. język za pomocą którego wyrażamy się na temat współżycia. Kiedyś szepnięcie słowa na ten temat wystarczało, by skazać „czarownicę” na śmierć.
Podsumowując, wypada się cieszyć, że żyjemy na przełomie tychże wieków, gdzie potrzeb seksualnych nie trzeba tłumić pod habitem, gdzie za zainteresowanie roślinami nie spłoniemy na stosie… Mimo to wiele jest jeszcze do zrobienia z naszą kobiecością i męskością. Jedno jest pewne: kobieta bez mężczyzny nie może istnieć tak samo jak mężczyzna bez kobiety. Ani mniej, ani więcej.
Małgorzata Malec
malgorzata.malec@dlastudenta.pl