Nowości - Literatura

"Moi Moskale..." - przekłady z poezji rosyjskiej

2007-06-14 16:44:57

 Można już kupić w księgarniach drugie, poprawione wydanie książki Wiktora Woroszylskiego "Moi Moskale. Wybór przekładów z poezji rosyjskiej od Puszkina do Ratuszyńskiej", które ukazało się nakładem Biura Literackiego.

Okładkę zdobi reprodukcja obrazu jednego z najciekawszych rosyjskich malarzy Kuźmy Pietrow-Wodkina. Tom został wydany w nowej serii "Antologie", którą zainaugurował zbiór poezji amerykańskiej "O krok od nich" Piotra Sommera. W tym roku ukażą się kolejne dwie antologie: poezji ukraińskiej i francuskiej, a w następnym poezji czeskiej. Książkę "Moi Moskale" wydano na papierze Munken Pure w dwóch wersjach różniących się rodzajem oprawy. Ekskluzywna edycja, oprawiona czarnym płótnem Cialux, jest limitowana i jej dodruk nie jest przewidywany.

W "Moich Moskalach" prezentowanych jest 210 wierszy 65 poetów, m.in. Anny Achmatowej, Gennadija Ajgiego, Josifa Brodskiego, Maryny Cwietajewej, Natalii Gorbaniewskiej, Włodzimierza Majakowskiego, Osipa Mandelsztama, Bułata Okudżawy i Aleksandra Puszkina. Książkę uzupełniają noty o poetach, w których tłumacz w bardzo osobisty sposób pisze o poszczególnych twórcach. Antologia ta jest swoistym podsumowaniem trwającej pięćdziesiąt lat przygody Woroszylskiego z poezją rosyjską. Pracę nad książką rozpoczął w połowie lat osiemdziesiątych i kontynuował do ostatnich dni życia.

"Rosyjskość w pigułce. Z liryzmem, tragizmem, czym chcecie. Jestem pod jej wrażeniem. I pod wrażeniem osobowości, która nam na nią otworzyła oczy. Ta antologia to niezwykły dokument fascynacji odmiennością i bliskością po sąsiedzku, losami poetów i losami wierszy" - pisał po ukazaniu się pierwszego wydania "Moich Moskali" Karol Maliszewski.

Adam Michnik wskazywał, że "Woroszylski pokazywał 'inną Rosję' - Rosję ludzi duchowo wolnych, Rosję zbuntowaną przeciw despotyzmowi, Rosję wielkiej literatury i wielkiego cierpienia". I dodawał: "Moi Moskale to znakomita antologia - bardzo osobista, starannie przemyślana i przygotowana, ostentacyjnie nieobiektywna. Są tu piękne wiersze o miłości (cudowny przekład z Puszkina, z Cwietajewej - "Próba zazdrości"), o religii (Awierincew), o historii (Błok), o Polsce (Samojłow, Okudżawa, Dolina, Ratuszyńska)".

"Oczywiście, że prócz twórców należących do światowego kanonu (Achmatowa, Brodski) znajdują się tu również lirycy pośledniejszej miary, raczej charakterystyczni niż wybitni, lecz przecież tacy właśnie, pisarze swojego czasu, stanowią o rzeczywistości każdej literatury" - pisał o tomie Piotr Śliwiński. Natomiast Tomasz Fiałkowski zwracał uwagę, że "noty daleko odbiegają od rutynowej formuły. Przybierają często kształt wspomnienia, nawet wyznania, roją się od anegdot, tłumaczą ukryte sensy niektórych wierszy".

Te komentarze "Moich Moskali" można by podsumować wypowiedzią Piotra Fasta: "Mnie ta książka przekonuje; znalazłem w niej sporo dobrych - albo przynajmniej interesujących - wierszy. Przekonujący (i wart bliższej analizy) jest także warsztat translatorski Woroszylskiego. To wytrawny tłumacz, obdarzony znakomitym słuchem stylistycznym i prozodycznym".

 


Wiktor Woroszylski (1927-1996 ) - poeta, prozaik, eseista, autor książek dla dzieci i młodzieży, tłumacz. Jako poeta zadebiutował w 1945 roku. W tym samym czasie zajął się twórczością przekładową z języka rosyjskiego. Laureat licznych nagród, m.in.: Fundacji Kościelskich (1965), Fundacji Alfreda Jurzykowskiego (1976), Polskiego PEN Clubu (1979), ZAiKS-u (1990), Petersburskiego Funduszu Kultury (1991) i "Literatury na Świecie" (1996).




Słowa kluczowe: Wiktor Woroszylski, "Moi Moskale. Wybór przekładów z poezji rosyjskiej od Puszkina do Ratuszyńskiej
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • pytanie:) [0]
    ciekawa...
    2007-06-17 15:40:43
    mam nietypowe pytanie i bardzo prosze o pomoc:) w kabarecie Olgi Lipińskiej częto przewija się zdanie "idźcie przez zboże, we wsi Moskal stoi" czy ktoś sie orientuje z jakiego to utworu?
Zobacz także
Zapach Oliwii
"Zapach Oliwii" - thriller New Adult od Catherine Reiss wkrótce w księgarniach

Książka porusza ważne tematy, takie jak żałoba, uzależnienie od narkotyków czy toksyczne relacje.

Tinder jajko
AI swata lepiej niż człowiek? "Tinder jajko" da nam odpowiedź

Michał Toczyński napisał powieść science fiction o bardzo niedalekiej przyszłości.

Mroczny kryzys  na Nieskończonych Ziemiach
Premiery komiksów Egmontu na kwiecień 2024

Co ciekawego będzie można przeczytać w tym miesiącu?

Polecamy
Pikantne święta
"Pikantne święta", czyli przez żołądek do serca w romantycznej książce z przepisami

To soczysty, pełen humoru romans, który czyta się jednym tchem.

Tajemniczy ogrÃłd  Frances Hodgson Burnett
"Tajemniczy ogród" powraca w pięknej szacie graficznej

Dzieło Frances Hodgson Burnett to klasyczna powieść dla wszystkich młodych sercem i duszą.

Ostatnio dodane
Zapach Oliwii
"Zapach Oliwii" - thriller New Adult od Catherine Reiss wkrótce w księgarniach

Książka porusza ważne tematy, takie jak żałoba, uzależnienie od narkotyków czy toksyczne relacje.

Tinder jajko
AI swata lepiej niż człowiek? "Tinder jajko" da nam odpowiedź

Michał Toczyński napisał powieść science fiction o bardzo niedalekiej przyszłości.

Popularne
Hanna Lemańska nie żyje
Hanna Lemańska nie żyje

W niedzielę 31 sierpnia 2008 roku zmarła Hanna Lemańska-Węgrzecka autorka "Chichotu losu", "Aneczki" oraz "Jak będąc kobietą w dowolnym wieku zepsuć życie sobie i innym. Poradnika dla początkujących".

Fenomen Christiana Greya
Fenomen Christiana Greya

"50 twarzy Greya" to bestseller ostatnich miesięcy. Na czym polega fenomen książki i dlaczego kobiety niemalże każdego kontynentu zachwycają się Panem Greyem?

Brak zdjęcia
Ch. Bukowski - Najpiękniejsza dziewczyna w mieście

Można zakończyć robienie laski na kilka różnych sposobów. Można na przykład połykać i nie połykać. Charles Bukowski, natomiast robi czytelnikowi laskę, a następnie pluje mu jego własną spermą w twarz. A ten się jeszcze z tego cieszy.