Recenzje - Literatura

Miłość po norwesku

2009-12-27 21:31:15

 Są książki, do których się wraca i wraca, ponieważ niosą ze sobą nie tylko treść, ale i masę emocji. Takich emocji, którym nie sposób się sprzeciwić  i niemożliwe jest,  by nie popłynąć z ich prądem. „Miłość" spełnia ten warunek, trafia prosto w serce.

Hanne Orstavik, norweska powieściopisarka, stworzyła książkę magiczną. I nie ma w tym zdaniu ani odrobiny przesady. Na stu dziewiętnastu stronach wyczarowała niepowtarzalny, hipnotyzujący  klimat. Banalny tytuł w wielkim uproszczeniu odzwierciedla zawartość książki. Bo tytułowa miłość nie jest uczuciem łączącym kobietę i mężczyznę. Historia oddaje to, co dzieje się w relacji dziecka z matką, niesie nadzieję na spełnienie, bliskość i uczucie, które zmniejsza dystanse i wyjaśnia wszystko...

Vibeke i John, matka i syn, osoby, którym powinno być do siebie zawsze po drodze i których więzi nic nie powinno zaszkodzić. Co jednak, jeśli matka to obdarzona ideałami romantyczka, w której głowie dzieje się więcej niż w życiu, a dziewięcioletni syn to dziecko potrzebujące ciepła, miłości i obecności? Choć książka jest o nich i to oni są głównymi bohaterami, zaledwie kilka razy mamy możliwość przyjrzenia się im obojgu w jednym czasie. To dwie osobne, choć przeplatające się, a w efekcie tragiczne historie, które mają zaprzeczyć normalnym relacjom rodzica z dzieckiem. Odzwierciedlają odosobnienie i dystans, a to wszystko w mroźnym, norweskim klimacie.

Czytając „Miłość" bez właściwego podejścia, wczucia się w charakterystyczny  sposób opisywania myśli i zdarzeń, można odnieść wrażenie, że właściwie nie dzieje się nic. Nie ma tu energii, wartkiej akcji ani punktów kulminacyjnych. Siła i nadzwyczajność tej książki przejawia się w uczuciach, które w nas wywołuje, z którymi nie chcemy się rozstać i  nie chcemy walczyć . Tymi, które pozostają z nami na długo po przerzuceniu ostatniej kartki w książce. Ja zostałam oczarowana.

Hanne Orstavik, „Miłość", Przekład: Maria Sibińska, Wydawnictwo Smak Słowa, premiera 2 grudnia 2009

Agnieszka Zubko
(agnieszka.zubko@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: Miłość Hanne Orstavik recenzja
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • . [0]
    Piotr
    2015-01-05 12:54:57
    Dobra recenzja
Zobacz także
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Polecamy
Hikikomori. Historie o uciekaniu w samotność
Hikikomori - recenzja książki

Pola Rise podjęła się wykonania niezwykłego projektu. Czy warto po niego sięgnąć?

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Ostatnio dodane
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Popularne
Hanna Lemańska nie żyje
Hanna Lemańska nie żyje

W niedzielę 31 sierpnia 2008 roku zmarła Hanna Lemańska-Węgrzecka autorka "Chichotu losu", "Aneczki" oraz "Jak będąc kobietą w dowolnym wieku zepsuć życie sobie i innym. Poradnika dla początkujących".

Fenomen Christiana Greya
Fenomen Christiana Greya

"50 twarzy Greya" to bestseller ostatnich miesięcy. Na czym polega fenomen książki i dlaczego kobiety niemalże każdego kontynentu zachwycają się Panem Greyem?

Brak zdjęcia
Ch. Bukowski - Najpiękniejsza dziewczyna w mieście

Można zakończyć robienie laski na kilka różnych sposobów. Można na przykład połykać i nie połykać. Charles Bukowski, natomiast robi czytelnikowi laskę, a następnie pluje mu jego własną spermą w twarz. A ten się jeszcze z tego cieszy.