Byliśmy, gadaliśmy - Literatura

Iwaszkiewicz pewnie odetchnął z ulgą

2008-06-02 12:00:35
 - Myślę, że Jarosław Iwaszkiewicz tam, w zaświatach, po wydaniu tej książki powiedział z ulgą: „Nareszcie!” – tak Olga Tokarczuk oceniła „Homobiografie” Krzysztofa Tomasika. Dyskusja wokół książki odbyła się w środę we wrocławskim klubie „Złe Wychowanie”. Udział w spotkaniu wzięli autor, Kinga Dunin, Tokarczuk i Michał Zygmunt, a poprowadził je Łukasz Andrzejewski.

Dlaczego Tomasik pokusił się o napisanie książki na temat życia intymnego i orientacji seksualnej znanych polskich twórców? Przecież w dzisiejszych czasach życiem prywatnym artystów najchętniej zajmują się brukowce czy portale internetowe w rodzaju tego z pudelkiem w nazwie. Życie prywatne podaje się w kiepskim sosie skandalu, a publika z lubością majstruje przy rozporkach i w sypialniach celebrities. A tu książka o nieznanej, homo- lub biseksualnej stronie takich postaci, jak Jarosław Iwaszkiewicz, Maria Konopnicka, Karol Szymanowski, Jan Lechoń czy Paweł Hertz... Autor wyjaśnił, że kierowała nim ciekawość:

- Zainteresowały mnie losy poszczególnych bohaterów książki. Miałem wrażenie, że są to postaci „odczłowieczone”. Ich biografie są bardzo ciekawe, jednak o pewnych faktach się nie mówi - tłumaczył Tomasik. – W Polsce życie twórców jest przedstawiane według okropnie nudnego schematu. Artyści żyli, o coś walczyli, dla narodu się poświęcili i umierali. Nie ma w tych opowieściach życia, jest wypreparowana treść – dodawał.

Tomasika do zbadania homoseksualnych wątków w życiorysach bohaterów swojej książki skłonił też sposób, w jaki inność seksualna jest prezentowana w debacie publicznej. Bardzo często homoseksualizm jest traktowany jako wynalazek ostatnich 20 lat.

W takim definiowaniu sprawy lubują się zwłaszcza środowiska prawicowe. Ich opis jest prosty – homoseksualizm, parady równości, walka o prawa dla lesbijek i gejów to nowinki importowane ze zgniłego moralnie Zachodu. Słowem, szkodliwe społeczne nowinkarstwo i zamach na zdrową (narodowo-katolicką, ma się rozumieć) polską duszę.

- O homoseksualizmie mówi się w kontekście „tu i teraz”. A przecież geje i lesbijki są z nami od bardzo, bardzo dawna. To żadna moda, tylko zwykłe życie – mówił Tomasik.

Autorowi udało się ominąć chyba najgroźniejszą pułapkę, w którą można było wpaść pracując nad tą książką. Pisząc o skrywanym homoseksualizmie osób znanych i poważanych, można łatwo popaść w bulwarowe plotkarstwo. A gdy plotka zdominuje opowieść, nie ma szans, by dzieło zostało potraktowane poważnie. Zawsze znajdą się krytycy z nazwiskiem, którzy dzieło wyśmieją, wyszydzą i odeślą do kąta. Wtedy sprawa jest prosta: Roma locuta, causa finita. Książka jest, ale tak naprawdę jej nie ma. A opisywanego w niej problemu nie ma nawet jakby bardziej. Tomasikowi udało się jednak ominąć tę rafę.

- To, że książka Tomasika nie chwyta plotki, tylko stanowi reinterpretację dostępnych źródeł, jest jej wielkim autem. Przynosi pewną ulgę, bo może wreszcie przestaniemy puszczać oczko, że tak, prawda, ale po co o tym mówić – chwaliła Tokarczuk.

- Moim zdaniem, ta książka jest wręcz za mało plotkarska – dodał Zygmunt.

O tym, że „Homobiografiom” zarzut żerowania na taniej sensacji można by postawić bardzo łatwo, świadczy historia, którą zdradził autor. Opowiedział, że gdy napisał tekst dla jednego z portali o homoseksualizmie Konstantego Jeleńskiego - otrzymał reprymendę od stryjecznej wnuczki artysty. Kobietę bardzo zabolał fakt, że z jej krewnego robi się „kochającego inaczej”.

- A przecież Jeleński sam o tym pisał – mówił Tomasik i dodawał, że książkę oparł na już opublikowanych źródłach.

Do czego mogą się przydać „Homobiografie”? Według Michała Zygmunta, fakty z życia twórców przedstawione przez Tomasika rzucają nowe światło na dzieła opisanych w książce autorów.

- W przypadku Marii Konopnickiej, może nie warto odczytywać „Naszej Szkapy” w kontekście lesbijskim. Ale może „Rotę”... – żartował Zygmunt.

Kinga Dunin wskazała na inną potencjalnie pożyteczną stronę „Homobiografii”. Zauważyła, że w Polsce określenie „homoseksualista” służy jako młot na rywala. Zdaniem Dunin, wiedza prezentowana w książce przez Tomasika może na dłuższą metę sprawić, że o homoseksualizmie będzie się mówić normalnie. Nie zaś, jak dotychczas, w kontekście pogardy, obelgi czy piętna.

- W mówieniu o homoseksualizmie jest ogromna dwuznaczność, że "przecież wszyscy wiedzą”. To taka wiedza ze szklanej szafy, o której nie ma co wspominać. Widać to choćby po recenzjach książki. Prawica pisze o apoteozie grzechu i już wiemy, gdzie jesteśmy. Widać, jak dużą pracę trzeba tu wykonać. Gra toczy się o prawdziwe przełamanie tabu i zerwanie z neoliberalną hipokryzją – mówiła Kinga Dunin.

Tomasik zauważył, że można dostrzec pewne oznaki zmiany sposobu mówienia o homoseksualizmie. Podał przykład prawicowego publicysty, Rafała Ziemkiewicza, od lat mówiącego o gejach czy lesbijkach z nieskrywaną pogardą.

- W książce opisałem losy sztandarowych postaci konserwatyzmu, jak Paweł Hertz czy Jan Lechoń. I na przykład Ziemkiewicz zmienił ton. Już nie mówi o „homolach”, tylko łagodniej – zauważył Tomasik.

Czy Krzysztof Tomasik ma pomysł na „Homobiografie 2” lub inną książkę o podobnej tematyce?

- Nie mam pojęcia. W dzisiejszych czasach, chyba powinienem napisać książkę o gwiazdach popkultury czy politykach. Pisarze nie są tak istotnymi postaciami życia publicznego. Nie mam więc pojęcia, czy ciąg dalszy nastąpi – zakończył Tomasik.


Łukasz Maślanka
lukasz@dlastudenta.pl

Słowa kluczowe: homoseksualizm, krzysztof tomasik homobiografie recenzja spotkanie złe wychowanie wrocław literatura
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz omawia "Rytuał krwi". Powieść fantasy jest już dostępna! [WYWIAD]

To, co jest na pewno unikatowe w mojej książce, to motyw burzenia czwartej ściany - mówi autorka.

Europejska Noc Literatury 2023
Europejska Noc Literatury 2023 - czy to była udana edycja? [Relacja, Foto] Wrocław

Czy warto było odwiedzić "Gabinet osobliwości"?

Anna Ryś, fot. Barbara Bogacka
Anna Ryś o książce "Dobrze zagrane": Powinna spodobać się każdemu, kto jest młody duchem [Wywiad]

Byłoby mi miło gdyby dzięki mojej książce więcej dziewczyn stwierdziło, że piłka nożna to sport dla nich - komentuje autorka.

Polecamy
Za nami premiera "Empuzjonu" i spotkanie z Olgą Tokarczuk we Wrocławiu [Relacja, FOTO]

Zobaczcie, jak wyglądało to literackie wydarzenie w Hali Stulecia!

Anna Ryś, fot. Barbara Bogacka
Anna Ryś o książce "Dobrze zagrane": Powinna spodobać się każdemu, kto jest młody duchem [Wywiad]

Byłoby mi miło gdyby dzięki mojej książce więcej dziewczyn stwierdziło, że piłka nożna to sport dla nich - komentuje autorka.

Ostatnio dodane
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz omawia "Rytuał krwi". Powieść fantasy jest już dostępna! [WYWIAD]

To, co jest na pewno unikatowe w mojej książce, to motyw burzenia czwartej ściany - mówi autorka.

Europejska Noc Literatury 2023
Europejska Noc Literatury 2023 - czy to była udana edycja? [Relacja, Foto] Wrocław

Czy warto było odwiedzić "Gabinet osobliwości"?