Co Tadeusz Różewicz chce przekazać młodym?
2006-04-27 00:00:00
21 kwietnia w Instytucie Filologii Polskiej odbyło się spotkanie autorskie z wybitnym poetą, dramaturgiem i prozaikiem – Tadeuszem Różewiczem. Spotkanie to było częścią festiwalu poświęconego poecie pt. „Archipelag Tadeusza Różewicza”, który odbywa się między innymi z okazji 85 urodzin artysty. Początkowo poeta miał nie wziąć udziału w żadnej z zaplanowanych imprez, jednak udało się! W wypełnionej po brzegi sali im. W. Nehringa można było zobaczyć tę niewątpliwie ważną osobistość naszej kultury. Spotkanie z czytelnikami rozpoczął Różewicz od wspomnienia swoich nieżyjących już przyjaciół, między innymi prof. Czesława Hernasa, ks. Jana Twardowskiego czy Czesława Miłosza, którzy wydają się mu wciąż obecni. Przypomniał młodym słuchaczom o wartości twórczości ojca poezji polskiej - Jana Kochanowskiego, przytoczył fragmenty wierszy Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego. Później przeczytał urywki z własnej twórczości, skłaniające do refleksji, ale i wzbudzające szczery uśmiech. Różewicz jako świetny obserwator rzeczywistości dał do zrozumienia młodym ludziom, że – parafrazując – nie może być tak, że w epoce Harrego Pottera nikt nie będzie znał Homera. Poezja w dzisiejszych czasach nie jest popularna, świadczą o tym zalegające w księgarniach tomiki, jednak uczestnicy spotkania mogli się przekonać, że wiersze wcale nie muszą być nudne! W prosty, urokliwy sposób, można opisać kształt naszej współczesności, co doskonale udało się poecie osiągnąć w wierszu „Rozmowa ojca z synem o zabijaniu czasu”, który odczytany przez prof. Łukasiewicza, wzbudził salwy śmiechu. Na zakończenie Tadeusz Różewicz zwrócił się z prośbą do młodych ludzi, by nie dali z siebie zrobić „masy”. Nie ma bowiem – według poety – czegoś takiego jak masa ludzka, są poszczególne jednostki. Warto dbać o swoją indywidualność i nie obawiać się samotności, nudy, bo nudzenie się może by początkiem wspaniałego przeżycia i świetnych pomysłów. Żegnając się z uczestnikami spotkania poeta obiecał, że na następnym jubileuszu też się pojawi. Trzymamy go za słowo! |