"Catwoman: W blasku księżyca" - recenzja komiksu
2021-03-05 17:30:15"Catwoman: W blasku księżyca" to kolejny tytuł z serii DC POWIEŚĆ GRAFICZNA 13+. Tym razem opowiada historię nastoletniej Catwoman, poruszając przy tym szereg trudnych, ale niezwykle ważnych tematów. Za scenariusz odpowiada autorka bestsellerów New York Timesa Lauren Myracle, a ilustracje do komiksu wykonał doskonały rysownik Isaac Goodhart. Komiks ukazał się nakładem wydawnictwa Egmont.
Zobacz też: Recenzja "Młodych Tytanów: Raven" z serii DC POWIEŚĆ GRAFICZNA 13+.
Akcja komiksu "Catwoman: W blasku księżyca" od DC dzieje się na tle poważnych problemów społecznych
Fabuła rozpoczyna się od wczesnych, traumatycznych wspomnień z dzieciństwa Seliny, na długo przed tym, zanim stała się Catwoman. Dziewczyna dorasta w dysfunkcyjnym domu, w którym króluje przemoc fizyczna i psychiczna ze strony stale zmieniających się partnerów jej matki, która jest im całkowicie podległa. Dziewczyna stawia opór, za co spotykają ją kary. Pewnego dnia jej ojczym robi coś, co przelewa czarę goryczy. Stanowi to pewien katalizator dalszych wydarzeń - Selina porzuca swój dom i tak jak bezdomny kot – postanawia spróbować żyć na własnych warunkach. Jest to jednak dopiero początek przygody w brudnej i niesprawiedliwej rzeczywistości Gotham. Tajemnicze, brutalne morderstwa terroryzują miasto i właśnie w tych okolicznościach Selina zostaje zmuszona do bezdomności. W tym wszystkim dziewczyna kieruje się jedną zasadą – do nikogo się nie przywiązywać, bo to przynosi jedynie ból.
Komiks nie rozczarowuje. Od pierwszych do ostatnich stron zachowany jest wysoki poziom zarówno fabuły jak i ilustracji. Historia jest wciągająca i może nawet wzruszyć czytelnika. "Catwoman: W blasku księżyca" to zdecydowanie udana adaptacja historii tej superbohaterki.
Przemoc domowa, bezdomność i inne patologie w Gotham
Komiks porusza wiele trudnych tematów. Jednym z nich jest przemoc domowa – w powieści graficznej znajdziemy przedstawione w czytelny sposób różne jej odmiany. Od krzyku i pogróżek słownych, zmuszania do wykonywania rozkazów, impulsywności samych oprawców i eskalacji konfliktów, do bicia i zamykania w ciemnych pomieszczeniach na długie godziny.
Jednocześnie forma przekazu nie jest drastyczna. Pokazane jest tylko tyle, ile potrzeba, by kontekst i wydarzenia były dla czytelnika jasne. Jest to dobrze zrealizowany, chociaż mocno złagodzony wątek, który zarysowuje pewne schematy życia w dysfunkcyjnej rodzinie i jej konsekwencje. Ze względu na swoje pochodzenie bohaterka ma problemy z otworzeniem się na innych, zaufaniem czy pokochaniem kogoś. Wszystko to podane w formie dopasowanej do nastoletniego czytelnika.
Drugim trudnym tematem jest zjawisko bezdomności, której doświadcza główna bohaterka, a także inni ludzie w Gotham. Wątek został przedstawiony w łagodny sposób, ale można z niego wywnioskować, że jest to trudne i wymaga samozaparcia, by przetrwać. Ciekawym było ukazanie różnych czynników, które zmusiły bohaterów do bezdomności – jak w przypadku jednej z bohaterek Briar Rose. Niestety autorka nie rozwinęła tematu bezdomności innych bohaterów.
Inną patologią, którą ukazuje ta powieść graficzna, jest kradzież. Jest to wątek budzący mieszane uczucia. Z jednej strony pokazany jest jako sposób zatroszczenia się o innych, heroiczny czyn w stylu Robin Hooda, lub też po prostu jako sposób na przetrwanie. Z drugiej strony jest przedstawiony jako sport, który sprawia, że główna bohaterka wydaje się fajniejszą osobą. Nie jest to dobry wzorzec dla trzynastolatków, którzy mogą uznać, że kradzież dla sportu czy dla koleżanki to sposób na popularność.
Innym ważnym wątkiem jest samookaleczenie. Przekaz komiksu jest jasny i zdecydowanie dobry – jeśli dzieje się coś złego, to zamiast wyżywać się na sobie, powinniśmy porozmawiać z bliską nam osobą.
Jednocześnie na jednym kadrze twórcy pośrednio informują swoją publikę jak zwiększyć skuteczność samobójstwa. Prawdopodobnie większość czytelników nie zwróci na to uwagi. Natomiast osoby, które o tym myślą, mogą potraktować to jako wskazówkę. Jest to niebezpieczne i nie powinno znaleźć się w historii dedykowanej młodzieży, która jest narażona na depresję i myśli samobójcze.
W komiksie pojawia się też wątek walki z homofobią – Catwoman staje w obronie chłopaka, poniżanego ze względu na swoją orientację. Jest to drobny element powieści, nie wpływający na fabułę, ale działa na plus, bo promuje walkę z bullyingiem i obronę słabszych.
Postaci w "Catwoman: W blasku księżyca"
Lauren Myracle stworzyła dynamiczną, kompletną postać Catwoman. Karty komiksu ukazują jej rozwój, konflikty wewnętrzne i osobowość w różnych kontekstach. Dzięki temu główna bohaterka jest postacią żywą, za którą chce się podążać, by poznać jej losy. Catwoman rzeczywiście jest jak kot – jest silna, niezależna i odważna, a pod grubą skórą skrywa się dobre serce. Wszystko ukazane w dość naturalny i nienachalny sposób, co nie jest oczywiste w okresie produkcji nastawionych na silne postaci kobiece.
Na łamach komiksu pojawia się również Bruce Wayne, którego możemy poznać z trochę innej strony. Przedstawia się go zazwyczaj jako ponurego, mrukliwego Batmana, który ma swoją ciemną, brutalną stronę. Tutaj możemy zobaczyć go jako młodego idealistę, który nie został jeszcze odarty ze swojej naiwności. Jest to ciekawy wątek w tej historii i odgrywa w niej istotną rolę.
Jedną z ciekawszych postaci drugoplanowych jest Briar Rose – dziewięcioletnia dziewczynka, która podczas historii również przechodzi pewną przemianę. Jest to bardzo dobrze napisana postać drugoplanowa, która mimo że nie jest w centrum tej historii, wiele do niej wnosi.
Inne postaci występujące w komiksie nie są tak szczegółowe jak te wyżej wymienione. Nie odczuwa się tego zbyt mocno podczas czytania, ale mimo wszystko brakuje pewnego tła do takich bohaterów jak Ojo czy Yang.
W powieści graficznej nie uświadczymy rozbudowanego wątku romantycznego, ale stanowi to plus tej powieści. Nie ma się poczucia, że czegoś brakuje, sama historia jest na tyle dobra, że wątek ten stanowiłby niepotrzebny balast. To duży plus tej historii, która dzięki temu wyróżnia się na tle innych skierowanych do młodzieży, zwłaszcza do dziewczyn, komiksów.
Za ilustracje odpowiada Isaac Goodhart
Ilustracje wykonane przez Isaaca Goodharta są bardzo estetyczne i dobrze przemyślane. Każdy kadr jest w tej historii po coś. Przedstawione wydarzenia są czytelne i oddają relacje między bohaterami, ich emocje, klimat miasta Gotham i dynamikę ruchu. Dzięki temu całość czyta się przyjemnie i szybko. Kolorystyka daje wrażenie, jakby akcja działa się w blasku księżyca, co współgra z tytułem i charakterem postaci Catwoman.
Podsumowując, jest to naprawdę udana pozycja. Zarówno fabuła, jak i ilustrujące ją obrazy, są przemyślane. Lektura jest satysfakcjonująca, nie odczuwa się po niej niedosytu. Brutalne wydarzenia i morderstwa w Gotham stanowią tło dla drogi, którą przechodzi główna bohaterka. Jest to w pewien sposób historia o nadziei i przezwyciężaniu trudności bez korzenia się przed nikim. Dodatkowo podkreśla ważność troski o siebie nawzajem i własnej niezależności w podejmowanych decyzjach. Może to być inspirujące i wzruszające dla czytelnika. Komiks nada się nie tylko dla młodzieży, ale również dla młodych dorosłych. Jedynym wątkiem wymagającymi szczególnej uwagi ze strony opiekuna młodego czytelnika jest kwestia samookaleczenia - przed zakupem warto zastanowić się nad podatnością tej konkretnej osoby na tego typu treści.
Aleksandra Dobrzańska
Fot. materiały prasowe Egmont.