Trzymające w napięciu "Szczątki"

Belinda Bauer robi wszystko, żeby nie odkładać jej książki. Młoda dziennikarka i wielokrotnie nagradzana scenarzystka debiutuje powieścią "Szczątki" .

Nie ukrywam, że z początku dość sceptycznie podeszłam do jej powieści. Jednak z każdą przeczytaną stroną coraz mocniej wsiąkałam w świat 11-letniego Stevena, który przekopując teren Parku Narodowego Exmoor, szuka ciała swojego wuja.

Akcja nabiera tempa, kiedy Steve rozpoczyna korespondować z seryjnym mordercą, Arnoldem Averym. Metaforyczna wymiana słów między małoletnim chłopcem a obsesyjnym więźniem, tworzy trzymającą w napięciu narrację.

"Szczątki" jest nie tylko thrillerem, ale i też dobrą powieścią psychologiczną. Rzecz nie oscyluje tylko wokół morderstwa i znalezienia ciała wuja. Interesująca jest sama postać chłopca i jego psychiki. Bo czyżby chodziło wyłącznie o ratowanie babki, która nie potrafi pogodzić się ze śmiercią syna i uparcie wypatruje jego powrotu?

Belinda przedstawia sytuacje w prosty, lecz niebanalny sposób, dzięki czemu czytelnik może poruszać się swobodnie po mapie książki, bez zbędnych sugestii pisarki.

Oczywiście książka nie jest idealna. Odnalazłam kilka słabszych stron, jednakże nie jest to przeszkodą dla dobrze skonstruowanej i opowiedzianej zagadki.
Polecam z czystym sumieniem.

Belinda Bauer, „Szczątki”, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, premiera listopada 2010

Natalia Jaworska
(natalia.jaworska@dlastudenta.pl)