Trochę zimy wiosną (recenzja)
2013-04-18 17:39:56Mimo tego, że na dworze panują dodatnie temperatury, miałam przyjemność zagłębić się w świat wiecznego mrozu. Marcin Gienieczko w książce "Kierunek Północ" wprowadza nas w odległe zakątki świata, gdzie przezwycięża on swoje słabości oraz lęki.
W książce mamy możliwość zapoznania się z miejscami, które przemierzył autor. Nie tylko pieszo, ale także w kanoe, na nartach, skuterem, psim zaprzęgiem czy kajakiem. Gienieczko opowiada o swoich wyprawach do Norwegii, na Półwyspep Kolski, Góry Mackenzie, rzekę Kołymę oraz rzekę Lanę. Do każdej wyprawy Gienieczko przygotowywał się nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. W każdej z opowieści dowiadujemy się nie tylko o przebytych przez autora szlakach, ale także możemy poznać jaki stosunek do świata mają spotkani przez niego ludzie - każdy napotkany przez Gienieczkę człowiek, to inna historia, ale także inna osobowość.
Mimo wielkiego zapału i czasochłonnych przygotowań wcale nie było łatwo dojść do upragnionych miejsc. Czasami przeszkodą była sama natura, czasami przepisy regulujące przemieszczanie się po obszarze w danym kraju, czasem jednak byli to sami ludzie, którzy mielu pomóc autorowi w podróży - jak się okazuje nie zawsze można liczyć na znane nam osoby, częściej przyjazne i pomocne mogą się okazać osoby nowopoznane.
Podczas czytania książki, dzięki ciagłym opisom przyrody oraz stale podawanej temperaturze (sięgającej czasem -50 stopni) łatwo wyobrazić sobie to co musiał przejść podróżnik aby osiągnąć swój cel. Autor zawarł także w książce listę rzeczy, którą zabierał ze sobą w wyprawę jako swój ekwipunek. Dodatkowo Gienieczko urozmaicił tekst dodając do ksiązki opisy wybranych miejsc przez innych podróżników. Są to teksty współczesne, ale także historyczne.
Z książki dowiadujemy się także wielu interesujących faktów z życia mieszkańców odwiedzanych przez Gienieczkę terenów. Zagryzka do wódki z jaj łabędzich czy historia łagrów w Kołymie to jedne z wielu ciekawostek jakie możemy znaleźć w tej książce. Po przeczytaniu książki trudno sobie wyobrazić, że w tak odległych miejscach ludzie mogą prowadzić normalne życie - całkowicie odcięci od świata, gdzie lato trwa tylko miesiąc a dostawy żywności odbywają się poprzez zrzut z samolotu.
Dodatkowo książke ilustrują zdjęcia wykonane przez Marcina Gienieczkę. Do książki dodany jest także film, dzięki któremu możemy bliżej zagłębić się w trudy podróży jakie miał przed sobą autor.
Książkę polecam przede wszystkim osobom, które fascynuje literatura podróżnicza. Dla kogoś kto wcześniej nie miał do czynienia z tego typu literaturą może być to ciekawa niespodzianka - autor całej uwagi nie koncentruje tylko na opisach przyrody, ale także opisuje kontekst historczny wszystkich miejsc, nie zapominając o lokalnych mieszkańcach. Wydawaca książki sam podsumował ją w stwierdzeniu: "Takich książek, jak ta, nie wydaje się często. Nie jest to zwykła opowieść o podróżniku czy wspomnienia z egzotycznej wyprawy. To nieprawdopodobna historia człowieka, który pokonuje własne słabości i udowadnia nam, że nie ma granic nie do przekroczenia. Ta ksiażka daje nadzieję na spełnienie najskrytszych marzeń".
Marcin Gienieczki, Kierunek Północ, Wydawnictwo Bellona
Natalia Koncur