"Stalingrad", książka kompletna
2008-08-15 11:44:31„Stalingrad” Antony'ego Beevora to książka kompletna. Wcale nie dlatego, że autorowi udało się dotrzeć do ukrytych głęboko w rosyjskich archiwach dokumentów i nie dlatego, że ofensywy, odwroty i kontrofensywy podczas lektury książki barwie malują się przed oczami czytelnika. To książka kompletna bo nie boi się pokazywać brutalnej rzeczywistości z dławiącym naturalizmem rodem z XIX wieku. Nie da się inaczej opisać bitwy w której żołnierze dopuszczają się aktów kanibalizmu a chirurdzy w prowizorycznych szpitalach polowych amputacji kończyn dokonują bez znieczulenia.
Gdy zaczynamy lekturę „Stalingradu” jest czerwiec 1941 roku. Berlińczycy w Poczdamie relaksują się w parku lub leżą na plaży pewni zwycięstwa swojej armii. Ambasador radziecki miota się bezradnie, bo chociaż na granicy z Niemcami jest coraz więcej faszystowskich wojsk, to jednak władze III Rzeszy milczą. Stalin nie wierzy, że może dojść do ataku. Kulminacją niemieckiej inwazji na Rosję rozpoczętej w nocy z 21 na 22 czerwca 1941 roku jest właśnie bitwa o Stalingrad przypadająca na przełom 1942 i 1943 roku. Bitwa, które obrosła legendą, starcie o miasto-symbol, miasto-pomnik, którego strategiczne znaczenie w żaden sposób nie mogło dorównywać jego nazwie: było to przecież miasto Stalina.
Beevor opisuje zatem losy 6. Armii Niemieckiej feldmarszałka Paulusa, otoczonej w „kotle stalingradzkim”, której Hitler kazał się bronić do przedostatniego naboju. Przedostatniego, bo ostatni żołnierze mieli zachować dla siebie. Jednak „Stalingrad” to nie tylko naturalistyczne opisy śmierci. To książka-kameleon, która co kilka stron zmienia się w całkiem inną lekturę. Raz jest westernem – gdy wraz z niemieckimi czołgami przemierzamy bezkresny step o zachodzie słońca; innym razem tragicznym romansem – gdy czytamy list żołnierza do żony. List, który nigdy do niej nie dotarł.
Staje się zatem „Stalingrad” Beevora obowiązkową pozycją dla miłośników historii. Ich zachwyci drobiazgowością i precyzją, pozostałych – zaskoczy swoim barwnym i bezkompromisowym językiem, niespotykanym w innych książkach historycznych.
Jakub Guder
(jakub.guder@dlastudenta.pl)