Kilka słów o sztuce pierdzenia
2010-09-20 10:26:29Książka "Sztuka Pierdzenia" autorstwa Pierre-Thomas-Nicolas Hurtauta ukazała się we Francji 1751 roku. Jej rubaszny dowcip błskawicznie podbił salony, zaś dziś książkę Hurtauta doceniają nie tylko sympatycy tytułowej sztuki, ale też wielbiciele przenikliwego poczucia humoru i ci, którym wędrówki po krainie absurdu nie są obce.
Co takiego do życia czytelnika wniesie wnikliwa lektura twórczości Hurtarta? Godną zapamiętania typologię pierdnięć, dzieloną na "wokale" - inaczej "petardy", "cichce" oraz "bąki właściwe".
Dyskretną polemikę ze znanymi autorytetami o naturze gazów, w tym istotną konfrontację z poglądami Arystofanesa, którego opis zjawisk burzowych pozwala wedle Hurtauta jedynie na liche i wątłe wyobrażenie o "pierdnięciu petardowym", zarzuca mu też brak odpowiednich odniesień i kontekstów takch jak np.armaty.
Autor stawia śmiałą tezę, iź pierdnięcie z powodzeniem może stać dziełem sztuki, a teorii tej zamierza dowieść. Książka w przekładzie Krzysztofa Rutkowskiego, ukazuje francuskaą tradycję słownych gier i zabaw równie humorystycznie poruszajacą tematy ważne, jak błache.
Traktat liczy sobie 136 stron dostępny jest w cenie 18 zł w broszurowej oprawie.
Hurtaut Pierre-Thomas-Nicolas, "Sztuka pierdzenia", Wydawnictwo Słowo/Obraz Terytoria, premiera wrzesień 2010
MAH