Recenzje - Literatura

"Gra w klasy" ponadczasowa

2009-01-29 10:23:26

 Są takie książki, o których słyszał prawie każdy, jednak mało kto przebrnął przez nie do końca. Dobrym przykładem może być „W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta czy „Katedra Najświętszej Marii Panny"( bardziej znana jako „Dzwonnik z Notre-Dame") Wiktora Hugo. Do grona tych wybitnych, acz niezbyt lekkich arcydzieł z pewnością zaliczyć można również „Grę w klasy" Julio Cortazara, jednak akurat to arcydzieło zasługuje jednocześnie na miano bestsellera - przynajmniej w swoim czasie.

A wszystko za sprawą hippisów, którym „Rayuela" wybitnie przypadła do serc, nie tylko za sprawą licznych mglistych, halucynacyjnych opisów życia artystycznej bohemy, ale też przedstawionej w niej filozofii życiowej głównych bohaterów.

Oto bowiem czytamy, że będąc biednym można prowadzić niezwykle barwne życie, po raz kolejny triumfuje hasło „pieniądze szczęścia nie dają". Tylko, czy oby na pewno życie bohaterów „Gry w klasy" nazwiemy szczęśliwym? Trzeba przyznać, że jest intrygujące i nieprzewidywalne, a jednocześnie (a może własnie dlatego) - niepewne i rozchwiane.

Filozoficzne dysputy zastępują często wszelkie działania, uczucia ukryte są w żartobliwych docinkach przyjaciół, prześcigających się w coraz to trafniejszych ripostach. Ta intelektualna rozrywka staje się substytutem czynów, co przypomina czasem balansowanie na krawędzi przepaści. Bohaterowie „Gry w klasy" są tak oderwani od rzeczywistości, że ich zachowania, mimo iż często niewytłumaczalne, absurdalne i niezrozumiałe dla przeciętnego drobnomieszczanina, przestają dziwić. Gdy już dostatecznie zanurzymy się w tym klimacie, zaczniemy co nieco rozumieć - na przykład to, że główny bohater, Horacio Oliveira, bezustannie poszukuje. Czego? Na to pytanie odpowiedź nie jest już tak prosta. Poszukuje często egoistycznie i bez skrupułów, gdyż dla niego to „coś" ma znacznie większą wartość niż cokolwiek na świecie - wielkie słowa jak „miłość" czy „przyjaźń" nie robią na nim żadnego wrażenia.

Oprócz tego niestandardowego podejścia do życia, obecne są w „Grze..." również niezwykle wzruszające, bardzo ludzkie wątki. Postać cudownej Magi, pałającej czułością do każdej żywej istoty, jej miłość-niemiłość do syna o wdzięcznym imieniu Rocamadour, czy niegasnące uczucie Travelera i Tality potrafią wzruszyć do łez. Dużą radość dostarczają także zabawne rozmowy grupki przyjaciół-artystów, spotykających się, by przy dobrej muzyce upijać się do nieprzytomności. Ich ogromna wiedza i inteligencja kontrastują z iście menelskim stylem życia, który oni sami uważają za kontestację tego, co dzisiaj nazywamy konsumpcjonizmem.

Oprócz tego wypada wspomnieć oczywiście o wyjątkowej kompozycji tego dzieła. Tę cechę „Rayueli" znają zapewne nawet ci, którzy nie mają bladego pojęcia o jej treści. Książka podzielona jest na trzy części- „Z tej strony" (w Paryżu), „Z tamtej strony" (w Argentynie) i „Z różnych stron (rozdziały, bez których można się obejść)". Początkowe dwie części są, powiedzmy, obowiązkowe, zaś bez ostatniej, jak sama nazwa wskazuje, możemy sie obejść. Jednak nie róbmy tego i dajmy się porwać tej książce w całości, czytając ją po raz drugi na inny sposób - niektóre wątki się wyjaśnią, inne jeszcze bardziej skomplikują, a pozostałe będą się wydawały zupełnie bez związku z resztą historii.

Mogę zagwarantować, że mimo skomplikowania i pogmatwania, po przebrnięciu przez ten opasły tom będziecie czuć niedosyt i wściekłość z powodu wielu niedopowiedzeń i niejasności. Ta dziwaczna historia nie da łatwo o sobie zapomnieć i może wzbudzić skrajne emocje. A to chyba jest najlepszym wyznacznikiem prawdziwego literackiego arcydzieła.

Magdalena Chmielewska
(magdalena.chmielewska@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: gra w klasy recenzja książka opienie komentarze interpretacja Julio Cortazar
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Polecamy
Hikikomori. Historie o uciekaniu w samotność
Hikikomori - recenzja książki

Pola Rise podjęła się wykonania niezwykłego projektu. Czy warto po niego sięgnąć?

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Ostatnio dodane
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Popularne
Hanna Lemańska nie żyje
Hanna Lemańska nie żyje

W niedzielę 31 sierpnia 2008 roku zmarła Hanna Lemańska-Węgrzecka autorka "Chichotu losu", "Aneczki" oraz "Jak będąc kobietą w dowolnym wieku zepsuć życie sobie i innym. Poradnika dla początkujących".

Fenomen Christiana Greya
Fenomen Christiana Greya

"50 twarzy Greya" to bestseller ostatnich miesięcy. Na czym polega fenomen książki i dlaczego kobiety niemalże każdego kontynentu zachwycają się Panem Greyem?

Brak zdjęcia
Ch. Bukowski - Najpiękniejsza dziewczyna w mieście

Można zakończyć robienie laski na kilka różnych sposobów. Można na przykład połykać i nie połykać. Charles Bukowski, natomiast robi czytelnikowi laskę, a następnie pluje mu jego własną spermą w twarz. A ten się jeszcze z tego cieszy.