Recenzje - Literatura

Córka kata (recenzja)

2011-07-25 10:52:43

Co robisz kiedy pewnego dnia odkrywasz, że Twoja rodzina wywodzi się z jednej z najsławniejszych dynastii katów? Zaczynasz się wstydzić, bo Twoi przodkowie mordowali publicznie zarówno winnych, jak i niewinnych? A może zgłębiasz maksymalną ilość wiedzy na ten temat i robisz z tego atut? Oliver Pötzsch napisał książkę.

Akcję swej powieści zatytułowanej „Córka kata” osadził w XVII-wiecznych Niemczech, w mieście Schongau. Główne skrzypce gra tam przodek autora, Jakub Kuisl, miejski kat. Mimo iż zabijanie jest dla niego codziennością, okazuje się być niezwykle ludzki. O wiele bardziej od większości mieszkańców miasta.

Obok kata w powieści główne role grają także uparta córka Jakuba, Magdalena i młody medyk Simon Fronwieser, zakochany w niej elegant o otwartym umyśle i dobrym sercu.

Kiedy w Schongau nieznany sprawca zaczyna brutalnie mordować sieroty, a wina spada na miejscową akuszerkę Martę, cała trójka rozpoczyna prywatne śledztwo. Na ciałach dzieci zostały odkryte tajemnicze znaki, co miałoby świadczyć o ich kontaktach z czarownicami, a w efekcie o zabiciu ich przez nie. Jak powszechnie wiadomo, akuszerka to zawód szemrany i sprawom ciemności bliski, a sieroty wiele czasu spędzały w domu Marty. Rzucenie na nią oskarżenia o czary stało się naturalną konsekwencją. Jakub Kuisl, mając wobec Marty dług wdzięczności, stara się ją ocalić. Tymczasem władze miasta żądają ofiary, która zakończy zamieszanie. Doświadczenie pokazuje jednak, że kiedy zacznie się polowanie na czarownice, na jednej śmierci się nie skończy. Jakub, Simon i Magdalena muszą działać szybko.

Oliver Pötzsch w bardzo umiejętny sposób przenosi nas w czasy XVII-wiecznej Bawarii nie nudząc przy tym. Akcja jest wartka, logiczna i spójna, dzięki czemu czytanie prawie pięciuset stronicowej książki nie nudzi. „Córka kata” rozpoczyna się makabrycznym, krwawym akcentem by później na długo ustąpić miejsca historii i śledztwu, w którym sam diabeł wydaje się mieć swój udział.

„Córka kata” to w swej głębszej warstwie metaforyczna opowieść o starciu rozumu z ciemnotą, rozsądku z zabobonem. Jakub, Magdalena i Simon są reprezentantami oświecenia, rozwiązań logicznych i wytłumaczalnych, nie nadnaturalnych.

„Córka kata” to powieść zdolna zaspokoić różne czytelnicze gusta i zapewnić silne emocje. Wbrew pozorom i historycznej powłoczce ukazuje do dziś istniejące problemy jak podziały społeczne, czy prześladowanie inności z powodu braku chęci zrozumienia jej.

Warto sięgnąć po „Córkę kata”, znajdziemy w niej sympatycznych bohaterów, skomplikowaną intrygę, bogactwo realiów historycznych, dynamiczną akcję, nastrój grozy i zakazaną miłość. A wszystko to w niesamowitej oprawie – na okładce znajdziemy krople krwi, czaszki, zarys budowli, tajemnicze znaki i w końcu – kim jest ta dziewczyna?

Polecamy tę pozycję, „Córka kata” jest książką, którą z pewnością długo będziemy pamiętać!

Oliver Potzsch, "Córka kata", Wydawnictwo Esprit, premiera 14 czerwca 2011

Kamila Kocyłak
(kamila.kocylak@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: córka kata książka recenzja Oliver Pötzsch esprit
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Polecamy
Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Polecamy
Ostatnio dodane
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.