Życie według Tiziano Terzaniego
2010-06-14 09:07:24Czy śmierć jest końcem wszystkiego czy zaledwie początkiem naszej drogi? Dlaczego boimy się umierania, rezygnacji ze wszystkiego i momentu w którym według indiańskich wierzeń następuje „opuszczenie ciała”?
Kup książkę>>
Mądrych i pięknych odpowiedzi na te i inne kluczowe pytania udziela Tiziano Terzani, dziennikarz, korespondent piszący m.in. dla „Der Spiegel” i podróżnik. Książka „Koniec jest moim początkiem” opracowana przez Folco Terzaniego to wspaniały wywiad – rzeka i rozmowa ojca z synem przesycona szczerością, która dla Tiziano stanowiła jedną z kluczowych wartości. To także ostatnia podróż globtrotera przez życie i odkrywanie przed czytelnikiem sensu choroby, śmierci i cierpienia.
„Koniec jest moim początkiem” to historia wrażeń i doświadczeń kolekcjonowanych przez lata. Teraz, w wieku sześćdziesięciu sześciu lat umierający na raka dziennikarz odkrywa przed światem to, co jest warunkiem godnego i szczęśliwego istnienia. Tiziano mówi o pragnieniach, które pobudzają do działania. Postęp ludzkości, który dla wielu jest regresem, cywilizacja, a nawet jej upadek – wszystko zawdzięczamy pragnieniom. Nasz nauczyciel doskonale wie co mówi – urodzony na via Pisana w robotniczej dzielnicy Florencji poznał świat i cieszył się nim wyłącznie dzięki pragnieniu wolności i niezaspokojonej ciekawości.
Bazą, podstawą jego dążeń i niezachwianej pewności siebie, były przekazane przez rodziców wartości – najprostsze, ale niezwykle trwałe, takie jak poczucie godności i uczciwość. To pozwoliło Terzaniemu otrzeć się o historię swoich czasów: wojnę w Wietnamie, Chiny, upadek imperium sowieckiego czy tez chłonąć uroki himalajskich szczytów. Skończona w Pizie w Scuola Normale prawo, w towarzystwie takich osobowości jak późniejszy premier Giuliano Amato, to zaledwie krok w kierunku rozszerzania horyzontów.
XX zjazd KPZR, interwencja na Węgrzech, Czechosłowacji, rozruchy w Europie Wschodniej, poparcie dla Che Guawary i zaciekawienie tworzeniem republiki socjalistycznej na Kubie – to zaledwie nikła część doświadczeń Terzaniego. Jako, że praca magisterska była jedynie początkiem nauki, dzięki stypendium z Leeds w Yorkshire uczestniczy on w studiach prawa międzynarodowego. Z kolei praca w Olivetti daje Terzaniemu możliwość kolejnych podróży, jak ta do Afryki Południowej, gdzie odezwała się w nim dziennikarska pasja. Jego artykuły na temat apartheidu w RPA stały się sensacją i odniosły ogromny sukces, a współpraca z „Astrolabio” była przepustką do pełnego wrażeń życia.
Tak naprawdę jednak dopiero dwuletnie stypendium, tym razem w USA otworzyło przed nim świat, a studia sinologiczne i zapał do pracy szybko zostają dostrzeżone. Ta pasja i zupełny brak obaw przed pokonywaniem barier sprawia, że Tiziano osiąga wszystko o czym dotąd mógł jedynie marzyć, a nawet jeszcze więcej.
Podróż do Singapuru i najbardziej fascynujący okres jego życia jakim był pobyt w Wietnamie, Chiny czy niefortunny czas spędzony w Japonii – to tak naprawdę zaledwie przystanki w jego niekończącej się wyprawie drogą realizacji własnych pragnień. Ten szaleńczy wydawałoby się tryb życia był jednak wypełniony refleksjami i zatapianiem się w chwili, a drogi jaką przebył Tiziano Terzani nie można nazwać inaczej, jak tylko dobrym życiem.
„Koniec jest moim początkiem” to dar jaki autor składa nam w ofierze. To, czy go przyjmiemy zależy wyłącznie od nas, gdyż takie wymyślenie sobie szczęśliwego życia jakie proponuje Terzani wymaga nie lada odwagi i determinacji. Jeśli jednak nagrodą będzie harmonia i nasza wewnętrzna spójność to może warto pokonać swoje ograniczenia i wyjść poza normy? Dopiero wówczas mamy szansę otrzymać bilet na dotarcie do miejsc niezwykłych i przeżyć swój czas na ziemi tak jak Tiziano Terzani – oddychając pełną piersią!
Tiziano Tarzani, „Koniec jest moim początkiem”, Wydawnictwo Zysk i S-ka, premiera 4 maja 2010
Justyna Gul
(justyna.gul@dlastudenta.pl)