Recenzje - Literatura

W rytmie serca (Arytmia - recenzja)

2012-03-19 08:08:43

Pielęgniarka na widok pustego łóżka nawet się nie zaniepokoiła. Stan pacjenta się poprawiał. Poprzedniego wieczoru spacerował po korytarzu, obejrzał wiadomości w salce telewizyjnej, rozmawiał z innymi chorymi i zasnął wcześnie bez środków nasennych. Teraz prawdopodobnie poszedł do toalety. […]
– Halo – powiedziała ostrożnie, przykładając ucho do czerwonych drzwi. – Panie Berntsen? Jest pan tam?
Nikt nie odpowiedział, więc cofnęła się o krok. […]
– Erik Berntsen gdzieś zniknął – rzuciła ostro do salowego, który popychał przed sobą puste łóżko.


Wszelkie kwestie medyczne od zawsze wydawały mi się niesamowicie hermetyczne i niezrozumiałe. I tego obawiałem się także tym razem, czytając ”Arytmię”. Przyznam jednak, że byłem bardzo mile zaskoczony pod tym względem.

„Arytmia”, kryminał autorstwa rodzeństwa Holt jest książką  bez dwóch zdań ciekawą. Akcja umiejscowiona jest w Norwegii, jednak równoległe wątki toczą się również w innych miejscach świata. Dzięki temu książka nie jest duszna, zwłaszcza że język norweski, obecny w nazwach miejsc i imionach, nie należy do szczególnie łatwo przyswajalnych.

Akcja książki oscyluje wokół dwóch biegunów – ogromnego przedsiębiorstwa produkującego sprzęt medyczny i lekarzy, którzy korzystają z tego sprzętu. Wydawałoby się, że nic w tym dziwnego, a już tym bardziej kryminalnego…gdyby nie fakt, że ICD, czyli kardiowerter-defibrylator, zamiast ratować– zabija. Jak to możliwe? Dlaczego tak się dzieje? I dlaczego tak nagle? Wszystkie te odpowiedzi znajdziecie na kartach książki.

Trójka głównych bohaterów – doktor Ola Farmen, doktor Sara Zuckermann oraz Otto Schultz, dyrektor generalny koncernu Mercury Medical, zostają uwikłani w kryminalną zagadkę. Każda z postaci jest bardzo autentyczna i na swój sposób trafia do czytelnika. Ola Farmen, lekko chaotyczny doktor z problemami codzienności w postaci pracy, rodziny i nie do końca spełnionych ambicji. Sara Zuckermann, międzynarodowa sława z zakresu kardiologii, ordynator z lekko przesadzonym mniemaniem o sobie, matka zastępcza nastoletniej dziewczynki. I w końcu Otto Schultz, człowiek ambitny i przebiegły, oscylujący pomiędzy rodziną i firmą– niekoniecznie w tej kolejności. Trzy skomplikowane osobowości, których losy splatają się w jedną, ciekawą historię.

Akcja prowadzona jest w sposób zwięzły, nie ma miejsca na niedopowiedzenia…prócz zakończenia. Przyznam, że pozostawiło ono we mnie delikatne uczucie niesmaku. Jedynym faktem, który może obronić styl zakończenia jest potencjalna książka kontynuująca przygody doktor Sary Zuckermann i doktora Oli Farmena. W innym przypadku zakończenie pozostawia, jak dla mnie, zbyt wiele niedopowiedzeń.

Dość o zaletach. Kolejną wadą książki, którą wyrzucam ostatnio każdej pozycji literackiej, jest brak jakichkolwiek ilustracji. Okładka jest ciekawa graficznie, świetnie zgrywa się z klimatem deszczowej Norwegii i kryminalnej zagadki, jednak karty książki są nagie, niczym Dawid Michała Anioła. Po raz kolejny zdziwiony jestem tym, dlaczego wydawcy tak bardzo boją się dobrych obrazków, które ilustrowałyby ich książki. Całkiem bezzasadne wydaje mi się także zmienianie kroju czcionki w książce – w miejscach, w których te zmiany nie są potrzebne, a wręcz kłują w oczy. Co kierowało wydawcami – tego nie wiem.

Polecam "Arytmię" każdemu, kto lubi ciekawy kryminał z zakończeniem, którego nie da się przewidzieć. Mimo wad, których nie sposób przeoczyć, dzieło tandemu Holt, jest książką wartą przeczytania.

Ocena w skali akademickiej:
Fabuła: 5.0
Kreacja bohaterów: 5.0
Przewidywalność: 5.0
Oprawa graficzna: 4.0
Świat: 4.5
Ocena końcowa: 4.7

Anne Holt i Even Holt, Arytmia, Prószyński i S-ka, 2012


Bartek Janiczek

Słowa kluczowe: Anne Holt Even Holt Arytmia książka opinia kryminał norwegia
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Polecamy
Hikikomori. Historie o uciekaniu w samotność
Hikikomori - recenzja książki

Pola Rise podjęła się wykonania niezwykłego projektu. Czy warto po niego sięgnąć?

KsiąÅźka
Wszystko, czego ci nie mówią, gdy jesteś nastolatkiem - recenzja książki

Nowa książka Mikołaja Marceli o tym, jak wkroczyć w dorosłe życie po okresie nastoletnim.

Ostatnio dodane
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.