Skandalista Weller i jego nieprzyzwoity Samowar
2011-04-04 08:48:57Michaił Weller w Rosji został okrzyknięty skandalistą. I jest za co – wulgarny język, bezpruderyjność i nieprawomyślne przemyślenia. Ale poza tym…?
Nie rozumiem zamysłu tej książki. Właściwie mogłyby być to z powodzeniem dwie odrębne pozycje, którym na lepsze wyszłoby rozdzielenie, bo każda przynajmniej trafiłaby do swojej grupy docelowej – tu: dla kolejno wielbicieli historii spod znaku sierpa i kondoma oraz dla chłopskich filozofów.
Pierwsza część „Samowaru” opowiada o siedmiu kalekach umieszczonych w tajnym zamkniętym ośrodku gdzieś w Rosji Radzieckiej z okresu pierestrojki. Światła myśl radziecka odkryła, że ofiary losu (czytaj: pijaństwa i bohaterzy wojenni) pozbawieni zarówno rąk, jak i nóg, a więc skazani na wegetację, uśmierceni oficjalnie dla społeczeństwa i rodzin, potrafią przepowiadać przyszłość. Weller nazywa ich samowarami, gdyż są jak bezwolne klocki, które po wolnym gotowaniu w odpowiednich warunkach zapewniają esencję informacji. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że liczne kiedyś oddziały samowarów są likwidowane i nasza siódemka: Starzec, Profesor, Żora, Mustafa, Czech i Lew Iljicz, wszyscy o barwnej historii, za tydzień pójdą do piachu ku chwale Związku Radzieckiego.
Druga część nazwana skromnie „Wszystko o życiu” jest filozoficzną dysputą o sensie istnienia, pochodzeniu życia i świata, historii, psychologii, słowem – o wszystkim i niczym. Ten ontologiczno – teologiczno – aksjologiczny wywód, choć z pedagogicznym smrodkiem, ale czyta się zadziwiająco ciekawie, z uznaniem dla erudycji i trafności spostrzeżeń autora, ale… „why so serious”? Rozumiem, założeniem książki było wprawić czytelnika w dezorientację, szczególnie po wstępie jak z historii szpiegowskiej - z przekazywaniem tajnymi kanałami, z pogonią KGB na karku kliszy z tekstem, obwołanej na Zachodzie arcydziełem…
Taka konwencja, taka radziecka karma. Do mnie to jednak nie trafia, a jedyne, z czym będę odtąd kojarzyć Wellera, to niestety obsceniczne sceny z siostrą Maszą czy Nadieżdą Krupską. A szkoda, bo zostawił w tej książce wiele ciekawych tropów historycznych. Do mnie chyba jest skierowane przesłanie dla czytelnika: „To bardzo nieprzyzwoita książka. (…) Szczerze mówiąc, dobrze by było, gdybyś i ty jej nie czytał. Możliwe, że w ogóle nie należałoby jej czytać.”
Michaił Weller, Samowar (ros. Самовар), Wydawnictwo Replika, data wydania 17 listopada 2010
Karolina Kuśmider
(karolina.kusmider@dlastudenta.pl)