Recenzje - Literatura

"Lśnienie" w polskiej wersji?

2010-10-25 13:57:02

Rozwój cywilizacji, wzmożona ilość bodźców zewnętrznych, wszechobecny chaos i gonitwa w niewiadomym celu sprawiły, że człowiek zatracił zdolność wsłuchiwania się w głąb siebie. Niezależnie od tego, czy tą umiejętność nazwiemy instynktem, poznaniem pozazmysłowym czy szóstym zmysłem, każdy miał w życiu choć raz taki moment, kiedy podejmując decyzje nie opierał się na żadnych racjonalnych przesłankach. Czasami bowiem zdanie się na lekceważoną  obecnie intuicję jest najlepszym z możliwych wyborów.

Czy Artur, doktor literatury francuskiej, autor kilku cenionych przez krytyków publikacji, wsłuchiwał się w swój pierwotny głos wybierając dla siebie i żony nowy dom? „Willa” Magdaleny Zimniak nie odpowiada jednoznacznie na to pytanie, ale tu nic nie jest wiadome, przewidywalne i stereotypowe. Autorka stworzyła wielowymiarową powieść, którą czyta się z takim zaangażowaniem, przejęciem, że zapomina się o otaczającym nas zgiełku. Niczym tytułowa willa, książka przyciąga niczym magnes, wydobywając z naszej podświadomość obrazy i odczucia, wywołując strach, gniew i ból.

Owa rezydencja, stanowiąca niegdyś lokum znanego działacza partyjnego Piotra Załęskiego wydaje się być przesiąknięta klimatem dawnych PRL-owskich czasów. Niczym w „Lśnieniu” Kinga, budynek wpływa na zachowanie mieszkającego w nim małżeństwa sprawiając, że wzorem aktorów odgrywają oni (nie) przeznaczone dla nich role. Czy jednak na pewno grają? Może to ich pierwotna natura budzi się ujawniając najgorsze nawet instynkty.

Artur, pracownik uniwersytetu, znany i szanowany w środowisku akademickim, owładnięty jest manią kontroli. Słabość jego charakteru tłumiona jest przez złudne uczucie panowania nad kimś, a w tym przypadku nad żoną. Marzena Orłowska, to osoba bez tożsamości, stanowiąca doskonałą pożywkę dla takiego wampira energetycznego jakim jest Artur. Adoptowana w dzieciństwie, całe życie starała się zasłużyć na miłość, spełniając każdą zachciankę przybranych rodziców i żyjąc według ich reguł. Syndrom „bycia nie dość dobrą” wniosła też do małżeństwa pozwalając, by Artur zasłaniając się miłością i troską, praktycznie uzależnił ją od siebie i ubezwłasnowolnił.

Paradoksalnie, przeprowadzka do nowego domu jest bodźcem do rozwoju sadystycznych skłonności Mościckiego i doprowadza do upadku, ale dzięki temu kreuje coś nowego. Gdzieś, na poziomie komórkowym, może podświadomie, bohaterowie zmieniają się, czas cofa się o trzydzieści lat, a zarówno Marzena jak i Artur mają wrażenie, że nie są sobą.

Kim zatem jest pojawiająca się w snach Ewa Krasowska, dziewczyna o roziskrzonych oczach, zakochana w Maćku studentka polonistyki? Jej życie staje się w wizjach życiem Marzeny, a koszmar miesza się z jawą. Cofamy się do wydarzeń z marca 1968 r., których ofiarą był między innymi Maciek Antolak. Aresztowany przez ZOMO jako jeden z przywódców wiecu, został wypuszczony pod pewnym warunkiem. Rachunek za jego wolność zapłaciła Ewa, składając największą ofiarę – siebie. Piotr, jako przedstawiciel władzy ludowej i partyjny dygnitarz pałający żądzą posiadania córki swojej przybranej siostry złożył dziewczynie propozycje „nie do odrzucenia”, a ona sama przyjmując warunki, zawarła pakt z diabłem. „Pociągnę cię za sobą do piekła” – brzmią słowa jej ślubnej przysięgi, którą po wielu latach spełni.

Marzena powoli składa życie poprzedniej mieszkanki willi z ułamków snów, wrażeń i odczuć, niczym puzzle, w którym jeden element musi pasować do drugiego. Zatracając się w iluzji zaczyna poznawać też siebie, powoli budując własne „ja”.  Kontakt z Robertem – wielbicielem Prousta nawiązany za pośrednictwem strony internetowej, czy z Marcinem Załęskim (synem Piotra) od którego kupili willę, otwiera ja na świat pozwalając jednocześnie zgłębić największą tajemnicę – samą siebie.

„Willa” to powieść nieszablonowa, w której czas i akcja przeplatają się ze sobą tworząc dwu-, a właściwie trójwymiarowe postacie bohaterów. Przeszłość i przyszłość nakładają się na siebie tworząc teraźniejszość mroczną niczym scena z filmu grozy. Dom wypełniony dobrą, ale i złą energią poprzednich mieszkańców jest katalizatorem pewnych wydarzeń, których rozwoju już nic nie mogło zatrzymać. Jednocześnie bohaterka przekonuje się jak złudną jest wolność jaką odczuwała i jak łatwo jest wziąć relacje kat-ofiara za prawdziwą miłość.

Magdalena Zimniak jest mistrzynią w tworzeniu wewnętrznie złożonych postaci przy jednoczesnej budowie tak skomplikowanego tła. Pomimo odwołań do historii PRL-u nie jest to książka historyczna, nie ma tu obiektywizmu, ani suchych faktów. „Willa” to powieść psychologiczna, w której bohaterowie mówią językiem emocji, przenosząc na nas swoje lęki, obawy i wciągając w swój świat. Pozostaje się jedynie zastanowić czy to kunszt znakomitej pisarki działa na nas hipnotycznie czy ta willa przesycona tragediami i cierpieniem?

Magdalena Zimniak, „Willa”, Wydawnictwo JanKa, premiera 2010

Justyna Gul
(justyna.gul@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: willa ksiązka recenzja magdalena zimniak sklep kup
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Polecamy
Hikikomori. Historie o uciekaniu w samotność
Hikikomori - recenzja książki

Pola Rise podjęła się wykonania niezwykłego projektu. Czy warto po niego sięgnąć?

Batman
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja

Nowe przygody Mrocznego Rycerza.

Polecamy
Ostatnio dodane
Miły dom nad jeziorem
Miły dom nad jeziorem - recenzja komiksu

Oceniamy pierwszy tom apokaliptycznego horroru.

Sierociniec janczarÃłw
Sierociniec janczarów - recenzja książki

Nowy kryminał Piotra Gajdzińskiego.

Popularne
Hanna Lemańska nie żyje
Hanna Lemańska nie żyje

W niedzielę 31 sierpnia 2008 roku zmarła Hanna Lemańska-Węgrzecka autorka "Chichotu losu", "Aneczki" oraz "Jak będąc kobietą w dowolnym wieku zepsuć życie sobie i innym. Poradnika dla początkujących".

Fenomen Christiana Greya
Fenomen Christiana Greya

"50 twarzy Greya" to bestseller ostatnich miesięcy. Na czym polega fenomen książki i dlaczego kobiety niemalże każdego kontynentu zachwycają się Panem Greyem?

Brak zdjęcia
Ch. Bukowski - Najpiękniejsza dziewczyna w mieście

Można zakończyć robienie laski na kilka różnych sposobów. Można na przykład połykać i nie połykać. Charles Bukowski, natomiast robi czytelnikowi laskę, a następnie pluje mu jego własną spermą w twarz. A ten się jeszcze z tego cieszy.