Jak nie zatracić się w realizacji swoich marzeń
2012-09-18 08:42:35"Wzięła z rąk kierowcy polskiego autobusu swój zielony plecak i czarną walizkę. Na sekundę podniosła głowę, by spojrzeć w błękitne niebo, ale oślepiona ostrymi promieniami słońca szybko skierowała wzrok na chodnik. [...] Ania delektowała się ciepłem, niebieskością paryskiego nieba i wieżą Eiffla, której nie widziała już od roku. Jako licealistka miała szczęście zobaczyć Żelazną Damę, przejeżdżając przez Paryż autobusem. Teraz była sama. Szykowała się do samodzielnego życia. Nie bała się. Była pewna siebie i pełna nadziei, mimo że miała tylko dziewiętnaście lat".
Ania do Paryża przyjeżdża jesienią 1992 roku. Realizując swoje marzenia rozpoczyna studia na Sorbonie i pracę jako opiekunka do dzieci, aby móc płacić czesne i utrzymywać się w stolicy Francji. Ta niewinna, spokojna i sympatyczna dziewczyna z burzą blond loków na głowie staje twarzą w twarz z nieznanym światem i ludźmi, którzy jej nie rozumieją. Ludźmi, którzy traktują ją jako gorszą, tylko przez to, że pochodzi z Polski, którą Francuzi znają jedynie ze stereotypów jako "biedną i zacofaną".
Wychowana w komunizmie dziewczyna musi stawić czoła otaczającej ją nowej rzeczywistości. Choć początkowo wszystko układa się w miarę dobrze, z każdym dniem pobytu we Francji, Ania boryka się z coraz trudniejszymi do rozwiązania problemami. Jej największym kłopotem są jej pracodawcy, którzy widząc jej zaangażowanie w pracę i brak sprzeciwu wobec czegokolwiek, dorzucają jej coraz więcej obowiązków, nie podnosząc pensji. Gotowość do poświęceń, jej determinacja i jasno wytyczony cel - ukończenie studiów - z biegiem czasu zaczynają działać destrukcyjnie na dziewczynę. Pasmo niepowodzeń, zbyt wymagający pracodawcy, rozpieszczone dzieci, brak zrozumienia - Ania popada w poważne kłopoty, które będą miały wpływ na jej dalsze życie i z pewnością nie pozwolą o sobie zapomnieć przez długie lata.
"Niania w Paryżu" to książka, którą czyta się - niestety - dla zabicia czasu. Idealnie nadaje się na podróże tramwajami lub pociągami, bo nie wymaga głębszych refleksji i skupienia. Napisana prostym językiem w lekkim stylu jest przysłowiowym "czytadełkiem", jakich setki w każdej księgarni. Nie powala na kolana także stworzona przez autorkę - Agnieszkę Moniak-Azzopardi - główna bohaterka. Wyrwana z innego świata, niby odważna, ale jednak wszystkiego się bojąca, niby znająca swój cel wizyty w Paryżu, a jednak nagle go porzucająca. Niezdecydowana, mało asertywna i z czasem przestająca wierzyć w siebie "ciepła klucha".
Książka ta oprócz wielu mitów krążących o Polsce w Europie, pokazuje także, że chcieć to tak naprawdę móc, i to od nas zależy czy nasze marzenia się spełnią czy nie. Musimy jednak znać umiar i nie zatracić się w dążeniu do realizacji swoich życiowych celów, bo to dla nas tak, jak dla Ani, może zakończyć się źle.
Agnieszka Moniak-Azzopardi, "Niania w Paryżu", Wydawnictwo Prószyński i S-ka, premiera 14 sierpnia 2012
APA