Holocaust w oczach dziecka (recenzja)
2013-04-02 17:08:10Książek na temat historii obozów koncentracyjnych napisano wiele, jednak "Dziennik Helgi" wyróżnia się spośród nich wszystkich charakterem - to opowieść małej dziewczynki, jej spostrzeżenia, emocje i doświadczenia. Pokazuje on w sposób szczery i prostolinijny realia tamtejszych dni. Książka powstała na podstawie dziennika pisanego ołówkiem na pojedynczych kartkach szkolnego zeszytu, ilustrowanego własnoręcznymi rysunkami i malunkami dziewczynki.
Autorka Helga Weissova, rozpoczyna książkę od chwili ogłoszenia mobilizacji w Czechosłowacji (1938) - ma wtedy 8 lat i mieszka z rodzicami w Pradze. Od tego momentu możemy poprzez zapiski małej dziewczynki poczuć, jak wiele można stracić w bardzo krótkim okresie czasu. Helga traci możliwość uczęszczania do szkoły, każdego dnia z jej otoczenia znikają najbliżsi przyjaciele, sąsiedzi oraz rodzina, którzy są wywożeni w nieznane. Dziewczynka nie rozumie jeszcze wszystkiego, z rozmów dorosłych wyłapuje co rusz coraz straszniejsze informacje. Wkrótce jednak i jej rodzinę dotyka deportacja. Razem z rodzicami trafia do obozu w Terezinie.
Większą część dziennika zajmują właśnie relacje z dni spędzonych w getcie. Pokazują strach i smutek ośmioletniego dziecka, ponieważ każdy dzień może przynieść śmierć najbliższych osób. Do tego dochodzą także relacje codziennego rozkładu dnia, przerażające opisy warunków, w jakich musiała żyć i pracować oraz zajęć, jakie miała na co dzień cała żydowska społeczność. Po trzyletnim pobycie jej ojciec zostaje wywieziony, dlatego razem z matką podejmują decyzję o tym aby podążyć za nim podczas kolejnej wywózki. Przed deportacją z Terezina Helga przekazuje zeszyty swojemu stryjowi Josefowi Polakowi, który ukrywa je wraz z rysunkami zamurowując je w ścianie. Zaraz po wojnie autorka kończy dziennik, opisując swoje przeżycia w innych obozach koncentracyjnych (Oświęcim, Freiberg, Mauthausen), gdzie wcześniej nie była w stanie prowadzić żadnych notatek. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, jak traktowane były kobiety w tych miejscach, jakich okropności mogły doświadczyć.
Podczas czytania daje się odczuć, że książka pisana jest spontanicznie i szybko, dzięki czemu mamy pewność, że wszystkie uczucia i emocje są prawdziwe. Tekst nie jest zredagowany, autorka chciała zachować autentyczność, ponieważ już wcześniej ingerencje redaktorskie zmieniały sens wydarzeń. W pozycji tej, datowanie ulega ograniczeniu, mimo ich uporządkowania autorka nie potrafiła wskazać dokładnych dat, na co miały wpływ wydarzenia przez jakie musiała przejść.
Samo wydanie książki jest bardzo piękne. W "dzienniku" możemy znaleźć rysunki namalowane przez autorkę, które przedstawiały codzienność tamtych wydarzeń. Znajdziemy tam także zdjęcia przedstawiające dziewczynkę i jej rodzinę. Na końcu książki widnieje rozmowa z Helgą Weissovą, która odpowiada na pytania związane z dziennikiem i ospisywanymi przez nią wydarzeniami.
Jeżeli chodzi o mnie to gorąco polecam tą książkę. Przeczytałam ją jednym tchem i mimo tego, że wcześniej nie interesowałam się tematyką obozów koncentracyjnych, pozycja ta bardzo mnie zaciekawiła i popchnęła do studiowania dalszych książek związanych z tą problematyką. "Dziennik Helgi" jest lekturą dla każdego. Jest przystępna, łatwa w zrozumieniu, bez zbędnych informacji, ponieważ jak sama autorka napisała we wstępie: "O tym, że podczas drugiej wojny światowej zginęło sześć milionów Żydów, możemy dokładnie przeczytać w podręcznikach do historii.(...)Wystarczy wystukać na klawiaturze komputera odpowiednie hasło, a zaraz pojawią się daty i cyfry. Każda taka cyfra to czyjś los, czyjaś historia... Mój dziennik jest tylko jedną z nich."
Helga Weissova, Dziennik Helgi Świadectwo dziewczynki o życiu w obozach koncentracyjnych, Wydawnictwo Insignis
Natalia Koncur