Dream Team - najlepsza drużyna świata (RECENZJA)
2014-02-13 16:16:15Można snuć dyskusje akademickie, jaka drużyna była najlepsza na przestrzeni całej historii profesjonalnego sportu. Barcelona ze współczesnej epoki Messiego? A może piłkarski Real Madryt, który na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych wygrywał wszystko co było do wygrania? Odpowiedzi nie należy jednak szukać w futbolu.
Jack McCallum - doświadczony dziennikarz Sports Illustrated - w swojej najnowszej książce zabiera nas w magiczną podróż po świecie koszykarskiego Dream Teamu, który totalnie zdominował Igrzyska Olimpijskie w 1992 roku. Dzięki swojemu świetnemu przygotowaniu oraz osobistej znajomości z wszystkimi tuzami świata basketu otrzymujemy kosmicznie wciągającą opowieść będącą czymś więcej niż tylko suchym reportażem z dużej imprezy sportowej.
Pełny tytuł książki brzmi "Dream Team. Michael Jordan, Magic Johnson, Larry Bird, Charles Barkley, Scottie Pippen... Jak najwspanialsza drużyna wszech czasów podbiła świat i na zawsze odmieniła koszykówkę!" - już patrząc na okładkę wiadomo, o co chodzi. Takiego zbioru gwiazd w jednym miejscu (a co dopiero na jednym parkiecie) nie było nigdy i nigdzie.
McCallum swoją opowieść rozpoczyna od historyczno - organizacyjnego tła dla możliwości gry zawodowców na igrzyskach - dziś to brzmi dość niewiarygodnie, ale do 1992 roku najlepsi koszykarze świata grający w NBA olimpiadę mogli oglądać co najwyżej w telewizji. Dziwne? Niezrozumiałe? Na szczęście dla fanów sportu udało się przeforsować tę (logiczną przecież) reformę.
Autor książki po 20 latach od genialnego triumfu amerykańskiej koszykówki wraca do bohaterów igrzysk w Barcelonie. Niektórych odwiedza w ich rodzinnych stronach (John Stockton), innych w nowej pracy (David Robinson prowadzi teraz prywatną szkołę). Oczywiście nie o wszystkich zawodnikach pisze tyle samo - główną osią książki jest "święta trójca" Jordan - Johnson - Bird.
McCallum pokazuje Dream Team od kuchni - zagląda do hotelu Ambasador, gdzie zatrzymali się zawodnicy - widzi ich podczas wyjść z rodziną, ale również i przy pokerowym stole czy na polu golfowym (tutaj oczywisty prym wiódł sam Michael Jordan). Dziennikarz towarzyszy Charlesowi Barkleyowi w jego wieczornych ekspadach na miasto oraz Larry'emu Birdowi podczas walki z kontuzją (chroniczny ból pleców zmusił legendę Boston Celtics do odejścia na emeryturzę tuż po olimpijskim triumfie).
Ważnym elementem książki jest relacja z "Najwspanialszego meczu, którego nikt nie widział" - chodzi o wewnętrzny sparing Dream Teamu, który miał być najlepszą wizytówką koszykówki w całej jej historii. Bird, Malone, Ewing, Pippen, Jordan kontra Laettner, Barkley, Robinson, Mullin i Johnson - taki zestaw nazwisk nie może nie robić wrażenia.
Jack McCallum to doświadczony dziennikarz - wie, jak odpowiednio zainteresować czytelnika. Interesujący sposób prowadzenia narracji to bardzo ważna zaleta "Dream Teamu" - kolejne rozdziały można czytać jak reportaże, które równie dobrze mogłyby cyklicznie ukazywać się w prasie.
Szkoda, że premiery "Dream Teamu" nie doczekał jego trener - Chuck Daly (jako trener Drużyny Marzeń ani razu w Barcelonie nie wziął przerwy na żądanie), który zmarł na raka w 2009 roku. Były coach Pistonsów z pewnością chętnie podzieliłby się swoimi wspomnieniami dotyczącymi prowadzenia dwunastu największych osobowości koszykówki tamtego czasu (chociaż skłócony z Michaelem Jordanem Isaiah Thomas - obecny na wielu stronach książki pomimo tego, że nie był członkiem najlepszej drużyny świata - miałby na ten temat nieco inne zdanie).
Lata dziewięćdziesiąte były punktem kulminacyjnym popularności i prosperity koszykówki w wydaniu NBA. Takie pozycje jak "Dream Team" to świetny materiał wspomnieniowy dla tych, którzy ciągle inspirują się Drużyną Marzeń. Lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników basketu.
Michał Przechera (michal.przechera@dlastudenta.pl)